Mocny złoty może zatrzymać eksport

Produkcja na eksport jest jednym z motorów polskiej gospodarki. Ale gromadzą się nad nim czarne chmury.

Aktualizacja: 20.01.2009 10:34 Publikacja: 28.04.2008 21:59

Mocny złoty może zatrzymać eksport

Foto: Rzeczpospolita

Około dwustu firm z Listy 500 wykazuje przychody z eksportu. Poczynając od minimalnych udziałów, jak na przykład 0‚3 proc. u dystrybutora materiałów elektrotechnicznych TIM z Wrocławia, do takich firm jak Węglokoks‚ któremu eksport przynosi 95 proc. wpływów. TIM miał w ubiegłym roku ze sprzedaży eksportowej 1‚2 mln zł‚ Węglokoks 2‚7 mld zł. Ale i szef TIM Krzysztof Folta‚ i prezes zarządu Węglokoksu Piotr Kozioł miał swój powód‚ żeby z niepokojem patrzeć na pikujący kurs dolara i euro. Umacniający się złoty powoduje‚ że polska oferta jest coraz mniej konkurencyjna na zagranicznych rynkach.

W ciągu minionych 12 miesięcy amerykańska waluta straciła 23 proc. swojej wartości w stosunku do złotego. W tym czasie‚ na szczęście dla polskiej gospodarki‚ euro potaniało tylko o 11 proc. Na szczęście‚ bo ponad 80 proc. polskiego eksportu przypada na kraje Unii Europejskiej. Dolar jest niełaskawy dla polskiej gospodarki od początku dekady‚ kiedy kosztował 4‚3 zł. Od tego czasu rok po roku tanieje‚ aby w ciągu siedmiu lat stracić na wartości blisko 40 proc. Na dnie gospodarczej stagnacji pod koniec 2001 r. polski eksporter za każde 100 dolarów dostawał ok. 410 zł. Dzisiaj‚ biorąc poprawkę na wskaźnik inflacji‚ za 100 dolarów dostaje 240 zł, czyli o 40 proc. mniej. Z euro jest lepiej. Na eksporcie w tej walucie polski przedsiębiorca stracił nominalnie w porównaniu z 2002 r. tylko 5 proc. Realnie oczywiście zyskał z nawiązką, ponieważ w ciągu tych pięciu lat wartość polskiego eksportu wzrosła mniej więcej trzykrotnie‚ grubo ponad niekorzystne zmiany kursu walut.

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w ubiegłym roku wartość zagranicznej sprzedaży polskich firm wyniosła 137 mld dolarów (101 mld euro)‚ co oznacza prawie 12-proc. wzrost. Znowu: gdyby nie umocnienie złotego, wzrost byłby wyższy. Najbardziej tracą polskie przedsiębiorstwa‚ które wytwarzają towar eksportowy lokalnie‚ takie na przykład jak wspomniany wyżej Węglokoks. W nieco lepszej sytuacji są firmy‚ które zaopatrują się za dewizy. Mimo relatywnie niższych zarobków mają również niższe koszty.

Pośród eksporterów na Liście 500 dominują dawne państwowe molochy‚ a pośród nich PKN Orlen‚ kopalnie węgla‚ stocznie i huty. Druga kategoria wielkich eksporterów to spółki zależne międzynarodowych koncernów. Należą do nich przede wszystkim koncerny motoryzacyjne‚ jak Fiat‚ Volkswagen‚ Toyota‚. Każdy z nich co roku eksportuje z naszego kraju towary o wartości kilku miliardów złotych. Polska jest również zagłębiem produkcji sprzętu RTV‚ na co wskazuje dobra pozycja w rankingu eksporterów Daewoo Electronics‚ Philipsa‚ oraz mebli. Tę branżę na naszej liście reprezentuje m.in. Black Red White z Biłgoraja czy Nowy Styl z Krosna. Branża meblarska grupuje najciekawsze przedsiębiorstwa na liście eksporterów. Rodzime firmy‚ którym zagranicznych kontraktów nie dała historia gospodarcza Polski Ludowej ani bogaci zagraniczni właściciele‚ tylko ciężka praca w budowanych od podstaw firmach.

Dotyczy to nie tylko mebli.Do tego grona należy też producent autobusów Solaris‚ rodzinna przecież firma‚ która z dystrybutora autobusów Neoplan przekształciła się w producenta pojazdów pod własną marką. Dzisiaj chętnie jeżdżą nimi nie tylko Niemcy‚ Szwajcarzy i Włosi‚ ale nawet Arabowie z Dubaju. Eksport przynosi ponad połowę z wartej w ubiegłym roku blisko 800 mln zł sprzedaży spółki Solaris. W tym roku firma zamierza sprzedać ok. 1 tys. pojazdów‚ czyli 30 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Zainwestowała 40 mln zł w rozbudowę fabryki w Bolechowie‚ podnosząc dwukrotnie jej wydajność.

Prezes i właściciel Krzysztof Olszewski nie boi się technologicznej awangardy i jako jeden z pierwszych producentów w Europie zaproponował władzom komunalnym autobusy z silnikami hybrydowymi. Kierunek wydaje się dobry‚ biorąc pod uwagę europejską obsesję na punkcie oszczędności paliw i obniżenia emisji spalin.

Nowoczesne technologie proponuje też krakowski ComArch‚ który jako jedna z pierwszych polskich firm informatycznych zaczął dbać o swoją obecność na zagranicznych rynkach. W ubiegłym roku dały one ComArchowi 20 proc. przychodów‚ czyli ponad 100 mln zł. Spółka sprzedaje swoje systemy informatyczne w Europie Środkowej‚ Zachodniej i w obu Amerykach. Ale kontraktów szuka‚ i to skutecznie‚ również w krajach tak egzotycznych jak Jemen. ComArch przeciera szlaki polskiemu sektorowi IT‚ który na razie za granicę się nie spieszy.

Na naszej liście eksporterów można znaleźć jeszcze Sygnity‚ jedną z największych firm informatycznych w Polsce‚ ale z zupełnie marginalnymi przychodami z eksportu (8 mln zł). Ciekawe, jak rozwinie się zagraniczna ekspansja rynkowego lidera Asseco Polska‚ który buduje również międzynarodową grupę informatyczną i deklaruje chęć promowania polskich produktów IT na Zachodzie.

Polskie mleczarnie sprzedają za granicą – przede wszystkim mleko w proszku‚ sery i masło – już za ponad 1 mld zł rocznie. Na Liście 500 można znaleźć trzy spółdzielnie mleczarskie: Mlekovitę‚ Łowicz i Mlekpol. Tylko te trzy przedsiębiorstwa w ubiegłym roku uzyskały ze sprzedaży eksportowej blisko 1 mld zł. Handel polską żywnością przekroczył w ubiegłym roku ponad 10 mld euro (choć nie da się ukryć‚ iż po części stymulowany dopłatami eksportowymi Brukseli). Marże tutaj jednak są niewysokie‚ konkurencja ostra, więc przedsiębiorstwa spożywcze szczególnie boli mocny złoty.

Warto zauważyć‚ że na przedsiębiorstwa z Listy 500 przypada ponad 150 mld zł z eksportu (być może nieco więcej‚ ponieważ dane zebrane od firm nie są kompletne). Oznacza to‚ że 200 – 230 mld zł z eksportowej sprzedaży przynoszą polskiej gospodarce mniejsze przedsiębiorstwa.

Teraz jednak nie grozi im tylko umocnienie złotego. Ekonomiści z niepokojem patrzą na oznaki spowolnienia gospodarczego na świecie. Jeżeli gospodarkę amerykańską ogarnie stagnacja albo nawet recesja‚ to nie może się to nie odbić na sytuacji krajów UE. Niemcy należą do największych partnerów handlowych USA. Jeżeli popyt amerykańskiego rynku spadnie, odczują to niemieckie firmy i niemieccy konsumenci. Niemcy z kolei to największy partner handlowy Polski.

Nikt nie potrafi przewidzieć, jaki obrót przybierze sytuacja na amerykańskim rynku. Czy kryzys sektora finansowego rozleje się na pozostałe działy gospodarki‚ a stamtąd nieuchronnie na resztę na świata? Czy środki zaradcze‚ jakie próbują aplikować międzynarodowe instytucje finansowe, odniosą pożądany skutek?

To dla polskiego eksportu wydaje się jeszcze ważniejsze niż umacnianie złotego czy wzrost płac. Póki co Unia wysysa wszystko, co jej może zaoferować polska gospodarka i mimo niekorzystnych zjawisk eksport rośnie. Jeżeli gospodarka największych krajów Europy zwolni‚ to zwolnić będzie musiała także rozpędzona lokomotywa polskiego eksportu.

[i]"Lista 500" w wersji Excel jest dostępna za dodatkową opłatą. Prosimy o kontakt z [mail=a.malanowska@rp.pl]Anną Filipp-Malanowską[/mail] [/i]

Około dwustu firm z Listy 500 wykazuje przychody z eksportu. Poczynając od minimalnych udziałów, jak na przykład 0‚3 proc. u dystrybutora materiałów elektrotechnicznych TIM z Wrocławia, do takich firm jak Węglokoks‚ któremu eksport przynosi 95 proc. wpływów. TIM miał w ubiegłym roku ze sprzedaży eksportowej 1‚2 mln zł‚ Węglokoks 2‚7 mld zł. Ale i szef TIM Krzysztof Folta‚ i prezes zarządu Węglokoksu Piotr Kozioł miał swój powód‚ żeby z niepokojem patrzeć na pikujący kurs dolara i euro. Umacniający się złoty powoduje‚ że polska oferta jest coraz mniej konkurencyjna na zagranicznych rynkach.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy