[b]Rz: Kto zyskuje, a kto traci na obniżce stawek PIT?[/b]
Andrzej Marczak: Na obniżce podatków zyskują wszyscy, tylko w różnym stopniu. Najmniej zyskają osoby, które w 2008 r. płaciły podatek według stawki 19 proc., a teraz będą płacić według 18 proc. – 1 proc. podatku zostanie więc w ich kieszeniach. To grupa osób o dotychczasowych zarobkach do 4000 zł brutto miesięcznie. Według statystyk to ok. 95 proc. wszystkich podatników.
Najwięcej zyskają ci, którzy dotąd płacili 30-proc. i 40-proc. podatek. Oni otrzymają w prezencie odpowiednio 18-proc. i 32-proc. podatek. Nastąpił więc spadek opodatkowania odpowiednio o 12 i 8 pkt proc., co przekłada się na wyższe zaoszczędzone kwoty. Te osoby uzyskają największe oszczędności podatkowe, bowiem zredukowanie stawek podatkowych jest tutaj bardzo znaczące. To ok. 5 proc. wszystkich podatników, ale to ta grupa przynosi do budżetu ok. 40 proc. wszystkich wpływów z PIT.
[b]Może lepszy dla podatników i gospodarki byłby podatek liniowy?[/b]
Dziś mamy tylko dwie stawki podatkowe przy relatywnie wysokim progu (85 528 zł). Dodatkowo cały czas mamy możliwość skorzystania z ulg i odliczeń podatkowych. To wszystko mamy do dyspozycji przy kwocie wolnej od podatku i wspólnym opodatkowaniu małżonków czy też opodatkowaniu z dzieckiem. Dla większości podatników efektywna stawka podatkowa może wynieść ok. 15 proc. Mówię o tym dlatego, aby zaproponować wprowadzenie podatku liniowego w Polsce, właśnie na takim poziomie. Oczywiście już bez ulg i odliczeń. Wówczas w znacznym stopniu uprościłoby to rozliczenia z fiskusem, bez większego uszczerbku dla wpływów budżetowych.