Reklama
Rozwiń

Trudna walka o tańszy kredyt

90 proc. posiadaczy starych kredytów we frankach nie przyjęło dotąd propozycji mBanku dotyczących nowych warunków ustalania oprocentowania

Publikacja: 05.03.2009 03:22

Franki szwajcarskie

Franki szwajcarskie

Foto: www.snb.ch

Oddział BRE oferował im nowe warunki ustalania oprocentowania. Stare – arbitralne – stały się źródłem konfliktu.

Kredyty hipoteczne we frankach udzielone przed wrześniem 2006 r. na starych zasadach – czyli z oprocentowaniem ustalanym przez zarząd – spłaca w mBanku 9 tys. osób. W siostrzanym MultiBanku – 17 tys. osób. Klienci obu instytucji przed miesiącem rozpoczęli protest – domagali się dostosowania oprocentowania kredytów do realiów rynkowych. Obecne oprocentowanie uznali za niesprawiedliwe: choć Libor (rynkowa stopa procentowa dla franka szwajcarskiego) spadł do poziomu ok. 0,5 proc., oprocentowanie starych kredytów przekracza 4 proc.

Mimo protestów zarząd BRE Banku nie obniżył oprocentowania – zaproponował zmianę mechanizmu ustalania wysokości odsetek na oparty na rynkowej stawce Libor oraz stałą marżę. Ofertę ogłoszono pod koniec stycznia. Średni zaoferowany poziom marż sięgał 3,1 proc. Miesiąc później do klientów wysłano dodatkowe zaproszenia do odwiedzenia centrów finansowych mBanku.

– Pozytywnie zareagowało już ponad 10 proc. posiadaczy kredytów denominowanych we franku szwajcarskim w starym portfelu – tłumaczy Anna Moszczyńska z mBanku. Dodaje, że indywidualne spotkania cały czas trwają. Mniejszy był odzew na propozycję w MultiBanku – tam umowy na nowych warunkach zawarło nie więcej niż 5 proc. klientów.

Dla wielu posiadaczy starych kredytów nowe propozycje mBanku są wciąż nieatrakcyjne. Argumentują, że w czasie gdy zaciągali kredyt w bankach, które udzielały ich na zasadach opartych na stawce Libor, marże były dużo niższe, np. jesienią 2006 roku wynosiły średnio 1,4 proc.

Bank tłumaczy, że tym, którzy korzystają z innych produktów poza kredytem, może zaoferować bardziej atrakcyjne warunki – np. w MultiBanku można liczyć na obniżkę marży o 0,3 – 0,5 pkt proc.

W podobnej sytuacji co klienci detalicznych ramion BRE Banku są także osoby, które zaciągnęły kredyt w Raiffeisen Banku i Santander Banku. W pierwszym przypadku kredyty zaciągnięte przed październikiem 2007 r. są oprocentowane na poziomie od 4,3 do 8,3 proc. Przedstawiciele banku nie ujawniają, jak liczna jest grupa klientów, których ta sytuacja dotyczy. Zapewniają jednak, że kilkanaście procent klientów jest zainteresowanych zmianą. Osoby, które nie korzystają z innych produktów Raiffeisen Banku, mogą po zmianie warunków dostać taką marżę, jaka zostanie po rozbiciu oprocentowania i odjęciu stawki Libor – najlepsi ok. 3 pkt proc.

Santander Consumer Bank jeszcze nie podjął decyzji w sprawie starych kredytów. Można się jej spodziewać w najbliższych dniach.

[ramka][b]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=m.krzesniak@rp.pl]m.krzesniak@rp.pl[/mail][/b][/ramka]

Oddział BRE oferował im nowe warunki ustalania oprocentowania. Stare – arbitralne – stały się źródłem konfliktu.

Kredyty hipoteczne we frankach udzielone przed wrześniem 2006 r. na starych zasadach – czyli z oprocentowaniem ustalanym przez zarząd – spłaca w mBanku 9 tys. osób. W siostrzanym MultiBanku – 17 tys. osób. Klienci obu instytucji przed miesiącem rozpoczęli protest – domagali się dostosowania oprocentowania kredytów do realiów rynkowych. Obecne oprocentowanie uznali za niesprawiedliwe: choć Libor (rynkowa stopa procentowa dla franka szwajcarskiego) spadł do poziomu ok. 0,5 proc., oprocentowanie starych kredytów przekracza 4 proc.

Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Ekonomia
Odporność samorządów ma kluczowe znaczenie dla państwa
Patronat Rzeczpospolitej
Naukowcy też zadbają o bezpieczeństwo polskiego przemysłu obronnego
Ekonomia
E-Doręczenia: cyfrowa przyszłość listów poleconych