[srodtytul]Fundusz Eko Energia Warty i Kredyt Banku[/srodtytul] Energia odnawialna była do niedawna dosyć często wykorzystywana w produktach strukturyzowanych. Inwestorzy, którzy wybrali takie oferty w nadziei, że będą odporne na skutki kryzysu finansowego, z pewnością już wiedzą, że tak nie jest. Na przykład flagowy indeks tego sektora, NEX Wilderhill New Energy, stracił w ciągu ostatnich 12 miesięcy 57 proc.Nie ma więc taryfy ulgowej dla zielonej branży, co nie znaczy, że nie warto w nią inwestować. Z pewnością nie ma ucieczki od odnawialnych źródeł energii. Kraje wysoko rozwinięte decydują się na dotowanie tego sektora. Ropa kiedyś się przecież skończy.
Inwestycję w spółki z sektora energii odnawialnej oferują obecnie Warta i Kredyt Bank, proponując fundusz kapitałowy Eko Energia. Jest to inwestycja prawie pięcioletnia (trwa od 15 maja 2009 r. do 10 stycznia 2014 r.). Opiera się na 18 spółkach z całego świata zajmujących się energią odnawialną: słoneczną, wiatrową oraz biopaliwami.
Propozycja Warty i Kredyt Banku ma jeden feler – maksymalny zysk może wynieść 40 proc. niezależnie od tego, jak bardzo wzrosną kursy akcji spółek. Oczywiście, klient dostaje gwarancję, że dostanie zwrot 100 proc. zainwestowanego kapitału. Inwestycja ma formę ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, a więc od dochodu trzeba będzie zapłacić podatek Belki. Maksymalny zysk z tej inwestycji to zatem 32,4 proc. w ciągu czterech lat i siedmiu miesięcy trwania funduszu. Licząc potencjalną zyskowność inwestycji, należy uwzględnić też opłatę wstępną, która wynosi maksymalnie 2,9 proc.
Oferta dostępna jest w ramach bardzo długiej subskrypcji trwającej do 30 kwietnia 2009 r. Minimalna wpłata to 1000 zł, mniej niż w większości podobnych inwestycji.
[i]Maciej Kossowski, Wealth Solutions[/i]