Ministerstwo Obrony Narodowej forsuje szybką zmianę prawa. Sejm ma jej dokonać w tym tygodniu. Rząd argumentuje, że zdjęcie z zagranicznych kontrahentów obowiązku negocjowania kompensat znacznie przyspieszy dostawy sprzętu kupowanego w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, np. dla polskich żołnierzy w Afganistanie.
– Uzgadnianie offsetu, od którego zależy podpisanie umowy dostawy, opóźniało wyposażenie żołnierzy na misjach. Teraz kontraktowanie zdecydowanie przyspieszy – mówi Robert Rochowicz, rzecznik MON.
[wyimek]8 mld dolarów przekroczyła już wartość kilkunastu programów offsetowych realizowanych w kraju[/wyimek]
W2009 r. na dodatkowe wyposażenie kontyngentów armia planuje wydać 340 mln zł. Przedstawiciele krajowego przemysłu widzą w nagłej zmianie próbę zmiękczenia prawa offsetowego, co będzie niekorzystne dla rodzimych firm. – Stracimy jedno ze źródeł nowych technologii i możliwości współpracy z zagranicznymi potentatami zbrojeniowymi – mówi Leszek Pawłowski, szef Radwaru. Pawłowski rozumie jednak potrzebę nagłego uzupełniania broni dla wojsk, które uczestniczą w misjach.
Zdaniem Sławomira Kułakowskiego, szefa Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju, bez offsetu uzasadnione są doraźne zakupy części zamiennych, pojedynczych egzemplarzy sprzętu. – Furtki, którą otworzy nowela, nie wolno nadużywać, bo odbierze potencjalne korzyści zbrojeniówce – ostrzega Kułakowski.