Prospekt Tauronu na Dzień Dziecka

31 maja lub 1 czerwca opublikowany powinien zostać prospekt spółki, wynika z informacji "Rzeczpospolitej"

Publikacja: 20.05.2010 21:49

Prospekt Tauronu na Dzień Dziecka

Foto: Rzeczpospolita

To wstępne założenie – Ministerstwo Skarbu, które chce sprzedać na GPW około 52 proc. akcji grupy, liczy, że Komisja Nadzoru Finansowego przed końcem przyszłego tygodnia zatwierdzi prospekt. Jeżeli tego harmonogramu uda się dotrzymać, to 2–3 czerwca zarząd Tauronu może rozpocząć spotkania z inwestorami.

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", przedstawiciele spółki wybiorą się m.in. do Londynu, Paryża, Frankfurtu, krajów skandynawskich i Stanów Zjednoczonych. Sprzedaż ponad połowy akcji tej państwowej grupy może więc zwiększyć tegoroczne wpływy z prywatyzacji o 5,7–7,9 mld zł. Będzie to większa oferta niż sprzedaż PZU.

Mniejszościowi akcjonariusze Tauronu (głównie pracownicy), którzy mają obecnie 12,6 proc. akcji grupy, będą mogli handlować swoimi akcjami już od pierwszego dnia po debiucie spółki. O tym, jak szybko będą mogli składać zlecenia, zadecydują tylko względy techniczne – wszyscy inwestorzy chcący handlować akcjami będą musieli posiadać rachunki maklerskie.

Czy fakt, że oprócz walorów sprzedawanych przez Skarb Państwa na giełdzie mogą pojawić się też akcje pracownicze, może negatywnie wpłynąć na notowania Tauronu? – Ze względu na wielkość emisji oraz wysoką pewność, że spółka wejdzie w skład indeksu WIG20, spodziewałbym się, tak samo jak w przypadku PZU, dużego zainteresowania instytucji finansowych. Dodatkowa podaż akcji nie powinna być problemem – mówi proszący o anonimowość analityk.

Jak ustaliliśmy, Tauron Polska Energia przygotowuje się do procesu scalania akcji. Będą one łączone w proporcji 9:1, co oznacza, że obecna liczba akcji zmniejszy się dziewięciokrotnie, a nominał każdej z nich wzrośnie z jednego do dziewięciu złotych. Spółka zastrzega, że szykowane właśnie przekształcenie akcji nie wpłynie w żaden sposób na poziom jej kapitału. Decyzję w tej sprawie podjęło walne zgromadzenie akcjonariuszy Tauronu. Rzecz w tym, że na podstawie pojawiających się w ostatnich dniach raportów analitycznych wycena spółki kształtuje się na poziomie 11–15,2 mld zł. Na podstawie tych szacunków można określić, że cena jednej akcji wynosiłaby od 78 groszy do 1,09 złotego. Po "sklejeniu" dziewięciu walorów w jeden widełki cenowe rosną do poziomu 7–9,78 zł.

Spółka nie chce podawać technicznych szczegółów operacji. – Scalenie akcji jest przewidziane w ofercie – wyjaśnia tylko Marcin Lauer, szef biura relacji inwestorskich Tauronu. Z naszych informacji wynika, że scalenie nastąpi dopiero po debiucie. Dokładnej daty spółka nie ujawnia.

Ze względu na szykowane scalenie domy maklerskie będą przyjmowały zapisy na taką liczbę akcji Tauronu, która dzieli się przez dziewięć.

To wstępne założenie – Ministerstwo Skarbu, które chce sprzedać na GPW około 52 proc. akcji grupy, liczy, że Komisja Nadzoru Finansowego przed końcem przyszłego tygodnia zatwierdzi prospekt. Jeżeli tego harmonogramu uda się dotrzymać, to 2–3 czerwca zarząd Tauronu może rozpocząć spotkania z inwestorami.

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", przedstawiciele spółki wybiorą się m.in. do Londynu, Paryża, Frankfurtu, krajów skandynawskich i Stanów Zjednoczonych. Sprzedaż ponad połowy akcji tej państwowej grupy może więc zwiększyć tegoroczne wpływy z prywatyzacji o 5,7–7,9 mld zł. Będzie to większa oferta niż sprzedaż PZU.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy