Trudno dzisiaj kupić na detalicznym rynku dostępu do internetu usługi w cenie poniżej 40 zł brutto miesięcznie inaczej, jak w pakiecie z innymi usługami telekomunikacyjnymi. Wciąż jednym z najtańszych pośród dużych operatorów jest [b]PTK Centertel[/b], operator sieci [b]Orange[/b], który oferuje podstawowe łącze w cenie 34 zł miesięcznie. Przepływność tego pakietu, to jednak zaledwie 256 kb/s, co staje się rynkowym przeżytkiem. Nawet [b]Telekomunikacja Polska[/b], właściciel sieci Orange, nie sprzedaje już takich pakietów. Podstawowa oferta TP: 512 kb/s też zresztą ma niedługo wyjść z użytku. Dzisiaj kosztuje nieco powyżej 40 zł. Bezpośrednio konkurująca z TP [b]Netia[/b] sprzedaje łącze o przepływności 4 Mb/s tylko o 3,5 zł więcej.
[b]Kurs na pakiety[/b]
Odmienna jest strategia [b]Polskiej Telefonii Cyfrowej[/b], która samą usługę dostępową 512 kb/s sprzedaje za 49 zł, ale razem z usługami telefonii mobilnej i stacjonarnej na linii WLR przecenia do kwoty 24,5 zł. Cena taka dotyczy kontraktów na 24-36 miesięcy. Los kontraktów 3-letnich po przyszłorocznej nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego wydaje się przesądzony, więc inni operatorzy sieci stacjonarnych, jak na przykład TP w ogóle już z nich zrezygnowali. Era też zdaje się do tego szykować. Umowy 3-letnie od 2-letnich w ofercie Ery odróżnia nie cena, ale dodatkowy bonus (Telewizja na Kartę koncernu [b]ITI[/b]).
We wszystkich trzech przypadkach: TP, Netii i Ery do podstawowych stawek za usługi dostępowe trzeba jeszcze doliczyć cenę za utrzymanie linii abonenckiej lub cenę abonamentu telefonicznego, czego jednak abonenci zdają się nie dostrzegać.