Liczący 250 urzędników w tym 100 wojskowych negocjatorów inspektorat uzbrojenia od nowego roku przejął od poprzedników w Ministerstwie Obrony Narodowej prowadzenie przetargu na dostawy 16 samolotów szkoleniowo — bojowych LIFT, wartych ponad 1, 5 mld zł., jeszcze w tym roku rozpocznie konkurs na dostawcę 26 śmigłowców a poza tym poprowadzi wszystkie strategiczne zakupy m.in. nowych rosomaków, szwedzkich rakiet przeciwokrętowych RBS i kompletnego wyposażenie nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego budowanego nad Bałtykiem przez norweski Kongsberg.
— Centralizujemy wszystkie istotniejsze wojskowe zakupy a wielomilionowe transakcje będą koordynowane. Stojący na czele inspektoratu gen Andrzej Duks (wcześniej dyr. departamentu polityki zbrojeniowej w MON) ma dopilnować by start nowego urzędu nie spowodował przerw w realizacji już zawartych kontraktów — próbuje uspokoić przedsiębiorców Marcin Idzik wiceminister obrony narodowej odpowiedzialny za modernizację techniczną armii.
Najważniejszy obecnie przetarg w armii na samoloty szkoleniowo — bojowe LIFT resort obrony chce rozstrzygnąć najpóźniej w drugim kwartale tego roku. Najlepiej jeszcze przed startem polskiej prezydencji w UE. Pięciu potencjalnych dostawców już ma za sobą serię negocjacji. Ustalono iż żaden z samolotów nie spełnia wszystkich, wyjątkowo wyśrubowanych wymagań technicznych jakie postawiły siły powietrzne.