Największa elektrociepłownia w Europie Zachodniej spalająca biomasę znajduje się w Biganos, niedaleko Bordeaux. Firma usług energetycznych Dalkia wygrała w 2006 r. przetarg na wybudowanie instalacji produkującej zieloną energię. Francuski rząd rozstrzygnął wtedy przetarg na wytworzenia 300 MW mocy z odnawialnych źródeł energii, z czego zakład w Biganos uzyskał 69 MW.
- Z wybranych projektów nie wszystkie zdały egzamin. Kluczowe okazuje się nie tylko pozyskanie kapitału i ukończenie inwestycji, ale potem jej prowadzenie, a w przypadku spalania biomasy wielu inwestorów nie było w stanie zapewnić sobie dostaw surowców - mówi Michel Luciani, kierownik zakładu w Biganos.
Wybudowanie elektrociepłowni kosztowało Dalkię 130 mln euro, przedsięwzięcie zostało ukończone w 2010 r. O jego powodzeniu decydowała wysoka sprawność zakładu i dobrze zaplanowana polityka surowcowa.
Zakład Dalkii znajduje się przy fabryce papieru Smurfit Kappa, która odbiera 25 proc. energii elektrycznej i 40 proc. ciepła powstającego ze spalania biomasy. W piecu panuje temperatura 850 stopni Celsjusza, kotłownia wytwarza 260 ton ciepła w parze na godzinę. Para niskociśnieniowa trafia w szczególności do suszenia papieru, co pozwoliło zoptymalizować sprawność energetyczną całego obiektu do 70 proc.
Fabryka papieru pozwala także na zaopatrzenie elektrociepłowni w biomasę. Smurfit Kappa zużywa 1,5 mln ton drewna do produkcji papieru. - Nam odsprzedaje korę, ścinki, pieńki i nawet osady ściekowe, w sumie to 200 tys. ton rocznie. Dodatkowo 219 tys. ton to pnie i gałęzie, które nie nadają się do wykorzystania w przemyśle meblowym i papierniczym, bele drewniane z połamanych drzew, drewno z odzysku z zieleni miejskiej - wylicza Luciani.