Scenariusze rozpadu strefy euro pisane są dziś w ośrodkach badawczych i przez kandydatów do Nagrody Wolfsona, drugiej po Noblu, najhojniejszej nagrody dla ekonomisty. Kwotę 250 tys. funtów może otrzymać w lipcu autor najlepszej koncepcji kontrolowanego rozwodu 17 państw posługujących się wspólną walutą.
Czy wśród nagrodzonych teorii znajdzie się scenariusz, który posłuży politykom do zaprowadzenia nowego porządku walutowego w Europie? Guntram Wolff, wicedyrektor brukselskiego ośrodka badawczego Bruegel, wątpi w możliwość bezpośredniego zastosowania tak przygotowanych koncepcji.
Brukselskie tajemnice i proroctwa
– Ewentualny scenariusz jest bardzo skomplikowany i w jego przygotowaniu muszą uczestniczyć wspólnie ekonomiści, prawnicy, historycy, politolodzy – uważa Wolff.
Jest przekonany, że żaden ośrodek władzy politycznej, czy to w Brukseli, czy w Berlinie, takimi pracami na poważnie się dziś nie zajmuje. Dlaczego? – Bo nie jesteśmy w Korei Północnej. Zachowanie w tajemnicy takich przygotowań jest niemożliwe. A w razie przecieku będziemy mieli do czynienia z samospełniającym się proroctwem – argumentuje wiceszef Bruegela.
Wiadomo dziś, że zachowanie strefy euro w obecnym kształcie jest coraz mniej prawdopodobne