Jak rząd może szybko i bez zmian ustrojowych usunąć bariery, które dziś blokują rozwój firm, a tym samym gospodarki – to pytanie postawiliśmy ekonomistom, którzy brali udział w naszej debacie. Odpowiedzią jest pięć głównych rekomendacji, których realizacja zależy tylko od dobrej woli decydentów: redukcja opodatkowania pracy, elastyczne prawa pracy i przywrócenie swobody zawierania umów, wprowadzenie kasowej zasady w rozliczaniu VAT, efektywny wymiar sprawiedliwości, wprowadzenie zasady UE + zero.
Jedną z głównych barier rozwoju przedsiębiorczości w Polsce – jak wskazuje sam biznes – są wysokie pozapłacowe koszty pracy, czyli podatki dochodowe, składki na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, zdrowotne, wypadkowe, chorobowe, Fundusz Pracy itp.
– Praca, kapitał ludzki są naszym największym dobrem. Tymczasem to najbardziej opodatkowane dobro. Razem z wyznaczaną ustawowo płacą minimalną uniemożliwiają małym firmom rozwój poprzez zatrudnianie ludzi – mówił Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha.
Jego zdaniem należałoby zmniejszyć to opodatkowanie o połowę poprzez likwidację danin i zastąpienie ich jednym 25-procentowym podatkiem od funduszu wynagrodzeń. Choć nie wszyscy nasi paneliści zgadzają się z tak rewolucyjnym podejściem, zgodnie uważają, że rząd powinien jak najszybciej rozpocząć prace nad obniżeniem opodatkowania pracy.
Więcej negocjacji
Oprócz mniejszych danin nakładanych na pracę konieczne jest – jak ustalili uczestnicy naszej debaty – uelastycznienie prawa pracy. Dziś przepisy dotyczące m.in. zatrudniania i zwalniania pracowników są na tyle restrykcyjne, że często pracodawcy boją się w ogóle przyjmować kolejnych ludzi. – Nie należy też likwidować tzw. umów śmieciowych, czyli umów-zleceń czy umów o dzieło, ponieważ jeszcze bardziej usztywniłoby to rynek pracy – przekonywał Andrzej Jacaszek, wiceprezydent organizacji Pracodawcy RP.