Takie wnioski można wyciągnąć z najnowszego badania przeprowadzonego przez Urban Institute.
W latach 2007-2010 wartość majątku latynoskich gospodarstw domowych skurczyła się aż o 44 proc., a w przypadku Afroamerykanów – o 31 proc. Tymczasem w przypadku białych rodzin spadek wyniósł zaledwie 11 proc. Konsekwencje procesu pauperyzacji były poważne. Przed wielką recesją statystyczna biała rodzina była czterokrotnie bogatsza od rodziny zaliczanej do mniejszości. W wyniku kryzysu jej majątek jest wart już sześciokrotnie więcej.
Dziś biała rodzina wyceniana jest na 632 tys. dolarów, latynoska – na 98 tys. dol., a afroamerykańska – na 110 tys. dol. Różnice te są dużo wyższe niż w przypadku bieżących dochodów, ponieważ badania uwzględniają także wartość zakumulowanych inwestycji, oszczędności oraz nieruchomości.
- Różnice rasowe wciąż są głęboko zakorzenione w naszym społeczeństwie – uważa jedna ze współautorów raportu Caroline Ratcliffe z nowojorskiego Urban Institute.
Demografowie i ekonomiści uważają, że pogłębiające się różnice wynikają przede wszystkim ze skutków pęknięcia nieruchomościowej bańki spekulacyjnej. Wiele czarnych i latynoskich rodzin kupiło swoje domy w szczycie hossy, co sprawiło, że odczuło najboleśniej gwałtowny spadek cen. Często padły one przy tym ofiarą dyskryminujących praktyk przy przyznawaniu kredytów, co oznaczało dużo wyższe koszty ich obsługi.