Trzecia w Europie Środkowo-Wschodniej instytucja pożyczkowa zamierza oddać 1,76 mld euro pomocy, jaką otrzymała od władz Austrii i prywatnych inwestorów od początku kryzysu. W kwietniu bank zapewnił, że najważniejsze dla niego jest, by nie zmniejszać udziałów akcjonariuszy emisjami akcji z prawem poboru.
Analityk w Kepler Chevreux, Dirk Becker jest rozczarowany, że bank odstąpił od obietnicy nieemitowania nowych akcji, ale austriacki organ nadzoru chciał, by bank zwrócił co najmniej jedną trzecią pomocy. –Krótkoterminowe zachowanie akcji może być negatywne z powodu zbliżającej się emisji, ale naszym zdaniem długoterminowa perspektywa jest nadal atrakcyjna – stwierdził w nocie dla inwestorów i podtrzymał rekomendację „trzymaj".
Erste spodziewa się lekkiej poprawy wyników w regionie w II półroczu, choć wzrost będzie skromny. Bank zakłada spadek rocznego zysku operacyjnego o 5 proc., bo niższe koszty działania pokryją tylko częściowo mniejsze obroty z zasadniczej działalności. Spłata pomocy pozwoli poprawić wyniki od 2014 r.