Dobrym przykładem są dwa fundusze zrównoważone: Credit Agricole Dynamiczny Polski oraz Arka BZ WBK Zrównoważony. Pierwszy w ciągu ostatniego 1,5-rocznego okresu osiągnął wynik o 2,9 pkt proc. lepszy. To efekt przede wszystkim właściwego doboru spółek do portfela, a także inwestycji w akcje notowane na giełdach w Stambule i Wiedniu. W ten sposób zarządzający próbują uzyskać przewagę nad konkurencją. Nieźle udawało im się to w okresach hossy, gorzej podczas dekoniunktury. Wydaje się, że dzięki selekcji zarządzający mają sporą szansę na obronę w długim terminie bardzo dobrej pozycji wypracowanej w roku ubiegłym.
Częścią akcyjną portfela zarządza obecnie Bartosz Dębowski. Jak twierdzi, pięć największych pozycji w portfelu stanowić będą blue chipy. Znaczenie małych i średnich spółek pozostanie drugorzędne. Takie podejście jest elementem szerszej strategii przykładającej dużą wagę do płynności funduszu. W ciągu trzech i pół roku udział podmiotów z indeksu WIG20 wzrósł z 10 do 50 proc.
Jak deklaruje Bartosz Dębowski, udział akcji w portfelu funduszu będzie mieścił się w przedziale 50–55 proc. Zatem nie ma co liczyć na dodatkową stopę zwrotu wynikającą z aktywnej alokacji (zmiany struktury portfela), co jest zresztą stałym elementem koncepcji zarządzania funduszami z oferty BZ WBK TFI.
Najkorzystniej na dobry ubiegłoroczny wynik wpłynęły akcje takich spółek, jak: Integer.pl, Erste Group Bank AG (Austria), Amrest Holding SE, Turkiye Garanti Bankasi (Turcja). Równie duże znaczenie miało silne niedoważenie papierów defensywnych firm, takich jak Telekomunikacja Polska oraz PGE.
Ważne zmiany zachodzą także w dłużnej części portfela, zarządzanej przez Mariusza Zaróda. W maju ubiegłego roku rozpoczął on systematyczne wydłużanie średniego czasu do wykupu papierów; w maju 2013 r. było to już pięć lat (rok wcześniej trzy lata). Decyzja o niemal całkowitym przybliżeniu struktury czasowej portfela obligacji do statutowego wzorca przyniosła wymierne efekty w postaci bardzo dobrych wyników. Jednak bardziej pasywny charakter zarządzania może przełożyć się na spadek elastyczności portfela i zwiększyć ryzyko związane z inwestycją.