Gdzie po kredyt na mieszkanie

Dla klientów banków, oprócz kosztów kredytu hipotecznego, ważne są też inne jego parametry, jak maksymalny okres kredytowania, czy wysokość minimalnego wkładu własnego.

Publikacja: 27.07.2013 15:29

Gdzie po kredyt na mieszkanie

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak

mBank i Multibank to zwycięzcy rankingu banków hipotecznych opracowanego przez porównywarkę finansową Comperia.pl na koniec pierwszego półrocza 2013 r. Oba banki należą do grupy kapitałowej BRE. O ich wygranej przesądziła duża elastyczność oferty. W tych instytucjach klienci mogą zdobyć kredyt hipoteczny na 110 proc. wartości nieruchomości, przeznaczyć go na wiele różnych celów, a także mają możliwość jego wcześniejszej spłaty bez dodatkowej prowizji już po 3 latach kredytowania. Co więcej, taką pożyczkę mogą zaciągnąć w czterech różnych walutach.

- Elastyczność czy szerokość oferty niekoniecznie musi iść w parze z jej jakością. Wśród piątki najlepszych kredytów hipotecznych na koniec pierwszego półrocza zabrakło ofert mBanku i MultiBanku – zauważa Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl

Dobre warunki spłaty

Tuż za bankami z grupy BRE uplasował się Alior Bank, który najwięcej punktów zdobył za: niskie minimalne wymagalne staże pracy kredytobiorców, wakacje kredytowe i karencję w spłacie, oraz możliwość spłaty kredytu aż do 80-tego roku życia.

Natomiast trzecie miejsce zajął Bank Millennium, który punkty zebrał przede wszystkim za bardzo wysoką kwotę kredytu (517 tys. zł), który może otrzymać modelowa rodzina. Ale liderem w tej kategorii jest BOŚ Bank (czwarte miejsce w rankingu), który jest skłonny pożyczyć nawet 527 tys. zł. W założeniach przyjęto, że modelową rodziną jest małżeństwo z dzieckiem o łącznych dochodach wynoszących 5 tys. zł netto, które stara się o kredyt na 25 lat z 20 proc. wkładem własnym.

Z kolei oferta PKO BP – banku, który zajął piąte miejsce w rankingu, wyróżnia się najniższym oprocentowaniem rzeczywistym na rynku.

Rekomendacja S

Długi okres kredytowania czy brak konieczności wnoszenia wkładu własnego, z pewnością cieszy wielu kredytobiorców, ale nie Komisję Nadzoru Finansowego, która dba o bezpieczeństwo polskiego rynku finansowego. Dlatego od 2014 roku KNF wprowadzi w życie rekomendację S, zawierająca zalecenia dla banków dotyczące tego, jak mają udzielać kredytów, aby nie brać na siebie zbyt wysokiego ryzyka.

Jedną z najpoważniejszych zmian będzie zmierzch kredytów bez wkładu własnego. Dla kredytów zaciągniętych w 2014 r.  wymagany będzie co najmniej 5-procentowy wkład własny, w 2015 r. 10-procentowy, w 2016 r. 15-procentowy, a od 2017 r. co najmniej 20 proc. wartości nieruchomości. Jeśli jednak klient (od 2016 r.) nie będzie miał więcej niż 10 proc. zaoszczędzonych pieniędzy na zakup mieszkania, to dostanie kredyt na 80 –90 proc. wartości nieruchomości pod warunkiem, że wykupi ubezpieczenie brakującego wkładu.

Obowiązkowy wkład własny

Zdaniem analityków wymóg obowiązkowego wkładu własnego niekorzystnie może wpłynąć na działalność tych instytucji, które udzielają kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości i jednocześnie mają ich wysoką sprzedaż, czyli: PKO BP, Pekao, Getin Noble Bank, DB PBC czy Millennium.

Inną zmianą, którą wdroży KNF będzie wprowadzenie limitu maksymalnego okresu spłaty kredytu - do 35 lat. Statystyki Związku Banków Polskich pokazują, że najpopularniejszy okres spłaty kredytu wynosi właśnie od 25 do 35 lat. Na taki okres zadłużało się 61 proc. klientów w I kw. 2013 r. Niecały jeden proc. brał kredyty na dłużej.

Nadzór dodatkowo nakazał, aby od połowy 2014 roku kredyty walutowe (które właściwie już zniknęły z rynku) były udzielane tylko osobom uzyskującym zarobki w danej walucie.

 

Agata Chrzanowska,dyrektor bankowości hipotecznej Banku Millennium

Pierwsze półrocze 2013 r., stało  pod znakiem postępujących spadków sprzedaży kredytów hipotecznych na całym rynku. Wpływ na gorsze wyniki miało zakończenie programu dopłat do zakupu mieszkania „Rodzina na swoim". Nie bez znaczenia jest też ogólna sytuacja w gospodarce. Z jednej strony banki są ostrożniejsze w udzielaniu kredytów, a z drugiej część potencjalnych kredytobiorców rezygnuje z ubiegania się o kredyt w obawie przed utratą zatrudnienia. Z drugiej strony już od pewnego czasu, w związku z obniżką stóp procentowych, a zarazem wzrostem zdolności kredytowej, widać większe zainteresowanie klientów ofertą kredytów hipotecznych, a to się wiąże ze wzrostem sprzedaży.

 

Ryzykowna zmiana przepisów

Zdaniem analityków idea udzielania kredytów z obowiązkowym wkładem własnym niesie ze sobą też pewne ryzyko. - Mimo, że zgodnie z rekomendacją S każdy klient zaciągający kredyt mieszkaniowy będzie zobowiązany podpisać deklarację, że pieniądze na wkład własny nie pochodzą z kredytu, to otwarte pozostaje pytanie jak bank będzie weryfikował takie informacje. Rodzi się obawa, że klienci będą pożyczać pieniądze na wkład własny albo na wykończenie mieszkania – mówi Halina Kochalska, analityk Open Finance. I dodaje, że koszty takich pożyczek będą dużo wyższe niż oprocentowanie kredytów mieszkaniowych, co niekorzystnie będzie się przekładało na sytuację finansową kredytobiorców i ich zdolność do spłaty rat. Sposobem na uniknięcie takiej sytuacji jest upowszechnienie się kredytów na przyszłą wartość nieruchomości, które mogłyby również pokryć koszty wykończenia czy remontu mieszkania.  - Taką ofertę będą skłonne wprowadzić banki którym zacznie dokuczać zakaz pożyczania na 100 proc. wartości nieruchomości – mówi Halina Kochalska.

mBank i Multibank to zwycięzcy rankingu banków hipotecznych opracowanego przez porównywarkę finansową Comperia.pl na koniec pierwszego półrocza 2013 r. Oba banki należą do grupy kapitałowej BRE. O ich wygranej przesądziła duża elastyczność oferty. W tych instytucjach klienci mogą zdobyć kredyt hipoteczny na 110 proc. wartości nieruchomości, przeznaczyć go na wiele różnych celów, a także mają możliwość jego wcześniejszej spłaty bez dodatkowej prowizji już po 3 latach kredytowania. Co więcej, taką pożyczkę mogą zaciągnąć w czterech różnych walutach.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy