W ślad za rzecznikiem Grupy TP (Orange Polska) stanowisko ws. wywiadu Zygmunta Solorza-Żaka dla "Rzeczpospolitej" opublikował właśnie T-Mobile Polska.
Operator kierowany przez Miroslava Rakowskiego skupia się na dyskusji o LTE i pozycji, jaką zajęła w tym segmencie grupy miliardera oraz jego intencjach.
"Uważamy, że przedstawiane w wywiadzie okoliczności zmierzają do odwrócenie uwagi od prawdziwych zagrożeń dla konkurencyjnego rozwoju rynku telekomunikacyjnym, którymi są uprzywilejowana obecnie pozycja Polkomtelu na rynku świadczenia usług w technologii LTE oraz wyjątkowo silna pozycja Grupy Kapitałowej Polkomtel-Midas w zakresie posiadanych częstotliwości.
Konsumenci doskonale wiedzą, że na rynku polskim od lat funkcjonuje tylko jeden dostawca usług w technologii LTE, który stał się podmiotem o szczególnej pozycji w tym zakresie, uzyskując dzięki temu przewagę rynkową. Potwierdzają to też raporty analityków giełdowych" - podał T-Mobile Polska.
Według telekomu, spółki z grupy kapitałowej Polkomtel - Midas posiadające uprzywilejowaną pozycję na rynku świadczenia usług LTE "starają się utrzymać przewagę czasu i zasobów, m.in. korzystając z formalnych środków prawnych w zakresie przyznanych częstotliwości wygranych w przetargu na 1800 MHz przez T-Mobile i Play lub wnosząc o uznanie niezależnych, konkurujących ze sobą podmiotów (T-Mobile- Orange) jako grupę kapitałową".