Świątki to mała gmina (4208 mieszkańców), ale leży w pięknej okolicy zwanej tu warmińskimi Bieszczadami. Wsie są od siebie daleko, rozdzielone stromiznami pól, pagórami pastwisk i wzgórzami porośniętymi lasami liściastymi – jak w Bieszczadach. Drogi ocieniają wielkie aleje klonowe i dębowe. Biblioteka gminna od początku, czyli od 1949 r., była dla ludzi ważnym miejscem. Dziś także nie ogranicza się do popularyzacji czytelnictwa.
– Nasza biblioteka jest nietypowa, pełni bowiem także funkcję domu kultury. To wymusza działanie związane nie tylko z książkami, czytelnictwem, ale i w ogóle z szeroko rozumianą kulturą. Choć nasza piątka pracowników to z wykształcenia bibliotekarze, staramy się nadążać za czasem i proponować różne formy związane z teatrem, muzyką czy z rękodziełem – opowiada.
Sama biblioteka może się pochwalić wysokim wskaźnikiem prawie 160 czytelników na tysiąc mieszkańców. Już w 2004 r. wprowadziła bezpłatny dostęp do Internetu. Dziś ma 11 stanowisk komputerowych w Świątkach i filii w Kwiecewie. Na początku zainteresowanie było tak duże, że wprowadzono zapisy na godziny. Teraz, jak przyznają pracownicy, w każdym domu jest Internet, więc do biblioteki ludzie przychodzą znów po książki. Młodzi szukają lektur i podręczników akademickich, starsi – popularnych nowości, gazet i tygodników.
W bibliotece można też zostawić na specjalnym regale swoje książki, albumy itp., aby udostępnić je innym w ramach pochodzącej z USA akcji „Uwolnić książkę". Każdy może taką książkę wziąć do poczytania, biblioteka ich nie ewidencjonuje.
Pomysłów i akcji w Świątkach nie brak. Z Danii przywędrował „Kuferek malucha" – zestawy do zabawy dla dzieci, obowiązkowo z książeczką do poczytania. Biblioteka co roku prezentuje laureatów nagrody Nike. Teraz rozpoczęła wspólne czytania w ramach Roku Tuwima. Dzieci świętują Dzień Misia, piekąc ciasteczka w kształcie książkowych puchatych bohaterów. Przed świętami biblioteka zaprasza na Dzień Piernika.