Multiagencja CUK Ubezpieczenia porównała ceny polis OC w miastach wojewódzkich, obowiązujące w marcu 2013 r. i w marcu 2014 r. Z zestawienia wynika, że w tym roku ubezpieczenie można kupić taniej niż w ubiegłym. Jako przykład weźmy 40-letniego kierowcę, który ma prawo jazdy od 15 lat, OC od siedmiu lat i do tej pory nie spowodował wypadku. Kierowca ten jeździ peugeotem 206 z 2003 r., z silnikiem o mocy 75 KM i o pojemności 1,4 l. Jeśli samochód jest zarejestrowany w Olsztynie, to w marcu 2013 r. jego właściciel mógł zapłacić za OC 412 zł (najniższa cena), ale równie dobrze 825 zł (najdroższa wtedy oferta). W marcu 2014 r. składki były wyraźnie niższe, wynosiły odpowiednio: 382 zł i 601 zł.
W Warszawie ten sam kierowca w marcu zeszłego roku miał szansę wybrać najtańszą polisę OC za 434 zł; rok później ubezpieczenie takie kosztowało 387 zł. Natomiast najdroższa oferta sprzed roku to 1112 zł, a z marca 2014 r. – tylko 666 zł.
Rok temu ceny najtańszych polis mieściły się w przedziale od 290 do 477 zł, w tym roku – od 271 do 478 zł. Znacznie bardziej zmieniły się widełki dla najdroższych ubezpieczeń OC. W ubiegłym roku wynosiły one 607–1112 zł, a w tym roku – od 432 do 688 zł. Najwyraźniej doszło do spłaszczenia cen. Zmniejszyły się różnice między ofertami różnych ubezpieczycieli.
W ciągu ostatniego roku, w świetle badań CUK, zmalały też różnice w cenach OC w poszczególnych miastach wojewódzkich. W marcu ubiegłego roku rozpiętość między najwyższą stawką w Warszawie i Rzeszowie (dla tego samego kierowcy, którego opisaliśmy wcześniej) wynosiła ponad 500 zł. W tym roku przeprowadzka po to, by kupić tańszą polisę, byłaby mniej opłacalna. Różnice między poszczególnymi miastami wojewódzkimi sięgają maksymalnie 250 zł.
Inaczej niż ze składkami jest z odszkodowaniami. Te od kilku lat systematycznie rosną. Jest to spowodowane m.in. rosnącą świadomością poszkodowanych, działaniem kancelarii odszkodowawczych oraz korzystnymi dla poszkodowanych uchwałami Sądu Najwyższego. Ludzie coraz częściej kierują sprawy do sądów i uzyskują korzystne dla siebie wyroki.