Jak wynika z raportu „Polacy o zadłużeniu" , przygotowanym przez TNS Polska na zlecenie firmy KRUK, Polacy podchodzą do swoich zobowiązań finansowy w mocno wyluzowany sposób. Ponad połowa obywateli naszego kraju uważa, że zaległości w spłacaniu rachunków zdarzają się i nie jest to nienormalna sytuacja. Co ciekawe, prawie trzech na pięciu Polaków (58 proc.) uważa, że osoby, które spłaciły dług, zasługują na uznanie. Dla badanych spłata zadłużenia to przede wszystkim spełnienie obowiązku bycia uczciwym człowiekiem, zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa rodzinie, a także zadbanie o własną historię kredytową.
- Taki sposób myślenia może wynikać z dwóch kwestii, z których jedna ma charakter czysto formalny, a druga – psychologiczny. Po pierwsze, sumiennemu konsumentowi łatwiej będzie zaciągnąć kolejną pożyczkę w przyszłości. Po drugie, bycie postrzeganym w kategoriach przyzwoitego człowieka, który dotrzymuje zawieranych umów, zaspokaja jedną z najbardziej podstawowych potrzeb społecznych. Innymi słowy, nie chcemy znaleźć się w sytuacji, w której musielibyśmy się wstydzić swojego postępowania lub znaleźć w położeniu człowieka oskarżanego o łamanie norm – wskazuje cytowany w raporcie prof. Tomasz Zaleśkiewicz ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu.
Niemal połowa z ankietowanych osób (47 proc.) podziela pogląd, że długi warto spłacać z poczucia obowiązku bycia uczciwym człowiekiem. Niewiele mniej (42 proc.) – dwóch na pięciu badanych – za ważną motywację do spłaty zadłużenia uważa natomiast zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa swojej rodzinie. Uwagę zwraca przede wszystkim drugi z wymienionych powodów. Posiadanie zadłużenia wywołuje ogromny dyskomfort psychiczny. Z tego też powodu, nieco ponad jedna czwarta ankietowanych (27 proc.) uważa, że warto spłacać zadłużenie, aby osiągnąć spokój ducha. Kolejny powód to lęk przed nieprzyjemnymi konsekwencjami. Długi są kojarzone przez badanych negatywnie i mogą ich zdaniem wywoływać przede wszystkim: napięcie/stres, niepokój, lęk, jak również bezradność oraz niepewność.
Spłata długu to natomiast przede wszystkim ulga (64%). W drugiej kolejności to uczucie radości (41 proc.) oraz satysfakcja (35 proc.). O uldze i radości w kontekście spłaty zadłużenia częściej mówią jednak kobiety niż mężczyźni (odpowiednio: 67 proc. wobec 60 proc. oraz 45 proc. wobec 36 proc.).
Ostatnim punktem o którym należy pamiętać regulując swoje zobowiązania, to potrzeba dbania o własną historię kredytowa. Dla większości badanych (63 proc.) zadłużenie to w konsekwencji: utrata wiarygodności płatniczej oraz wpis do rejestru dłużników. W drugiej kolejności wymieniano trudność w zaciągnięciu nowego kredytu bądź pożyczki – to opinia blisko połowy Polaków (47 proc.). Nieco ponad jedna trzecia respondentów wskazuje trudności przy zakupach dokonywanych na raty (38 proc.), a jedna czwarta na utrudnienia w dostępie do niektórych usług (np. do internetu, telefonu, telewizji). Tylko co setny Polak (1 proc.) uważa, że posiadanie długu nie niesie za sobą żadnych konsekwencji, a 6 proc. nie umie się do tej sprawy ustosunkować.