waluty i obligacje
Notowania wspólnej waluty rosły we wtorkowe popołudnie o 0,3 proc., do 1,1787 dol., co oznacza, że od dołka z połowy sierpnia kurs wzrósł już o 4,3 proc. W środę poznamy decyzję Fedu dotyczącą stóp procentowych. I choć wielu analityków oczekuje jastrzębiego posunięcia, to, jak widać, rynek myśli inaczej. Eksperci Raiffeisen Brokers sugerowali nawet w swoim wtorkowym raporcie, że siła dolara osiągnęła już swój kres.
„Spadek obaw o eskalację wojen handlowych w połączeniu z większym optymizmem EBC powinien sprawiać, że presja na dalszy stopniowy wzrost kursu EURUSD będzie się utrzymywała i nie powinny jej powstrzymać nawet prawdopodobne kolejne dwie podwyżki stóp procentowych przez Fed” – napisali analitycy. To dobre wieści także dla naszej waluty i innych rynków wschodzących. Widać to było zresztą w ostatnich dniach. Dolar taniał we wtorek drugi dzień z rzędu. Kurs spadł o 0,5 proc., do 3,6395 zł. Na wykresie tworzy się formacja zmiany trendu, zapowiadająca zejście kursu nawet do 3,44 zł. Warto dodać, że we wtorek silniejsza od złotego była tylko islandzka korona. ©℗—pz