Miliardowe potrzeby polskiej energetyki

100 mld euro będzie potrzebować polska energetyka na inwestycje do 2030 r. Sektor nie wygospodaruje tych pieniędzy, musi się zapożyczyć. Przynajmniej część kosztów koncerny przerzucą na odbiorców

Publikacja: 28.12.2009 06:40

Miliardowe potrzeby polskiej energetyki

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Polska elektroenergetyka musi zmienić oblicze, by się zmodernizować. To bardzo kosztowna konieczność – ekspert branży, prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej, oszacował wydatki inwestycyjne na 100 mld euro w perspektywie do 2030 r.

– Tych pieniędzy nie da się pozyskać z samych spółek – mówi prezes WestLB Bank Polska Maciej Stańczuk. – Jedyne wyjście to realizacja projektów poprzez spółki celowe utworzone wraz z partnerami, na przykład zagranicznymi koncernami.

Prezes Stańczuk wskazuje też na inny problem – ryzyko związane z pozwoleniami na emisje CO[sub]2[/sub]. – Banki nie wezmą go na siebie – dodaje.

W planach są projekty budowy nowych mocy w elektrowniach konwencjonalnych, bo niemal połowa bloków w polskiej energetyce ma 30 lat. Konieczny jest też rozwój odnawialnych źródeł – zwłaszcza farm wiatrowych i biomasy, bo Unia Europejska oczekuje, że w 2020 r. będziemy produkować 15 proc. energii właśnie z OZE. Do tego dochodzą obowiązki związane z ograniczeniem emisji CO[sub]2[/sub], a zatem konieczność budowy elektrowni atomowych i opalanych gazem. Polska musi też respektować przepisy dotyczące efektywności energetycznej. – Stąd perspektywa tak dużych wydatków – mówi prof. Żmijewski. – Gdybyśmy chcieli ich uniknąć, musielibyśmy wystąpić z Unii Europejskiej, a i tak budowa nowych bloków na miejsce starych w elektrowniach węglowych byłaby koniecznością.

Kilka dni temu na konferencji Warszawie wiceminister skarbu Jan Bury odpowiedzialny za branżę zapowiadał, że wydatki inwestycyjne czterech państwowych grup w perspektywie do 2025 roku wyniosą 200 mld zł. – Ale – jak sam przyznał – nie uwzględnił kosztów budowy elektrowni jądrowej. Powód to założenie, że realizować ją będzie spółka utworzona przez PGE z udziałem zagranicznego inwestora. Ale na rynku działają też zagraniczne koncerny i one również mają własne plany, każdy z wielkiej czwórki inwestorów – RWE, Vattenfall, GDF i EDF, analizują bądź przygotowują budowę przynajmniej jednego dużego bloku węglowego. Poza tym są inwestorzy zainteresowani tylko źródłami odnawialnymi – np. budową wiatraków.

Prezes największej firmy sektora w kraju PGE Tomasz Zadroga zakłada optymistycznie, że firma poradzi sobie z finansowaniem planowych projektów. Tylko w najbliższych czterech latach zamierza wydać ok. 35 mld zł na nowe bloki, modernizację linii i inne przedsięwzięcia. – Przewidujemy, że połowę pieniędzy pozyskamy z kredytów – mówi.

Prezes Zadroga przyznaje, że największe wydatki przypadną na lata 2013 – 2015, a potem – w czasie realizacji elektrowni atomowej – czyli od ok. 2017, 2018 r. Nie ujawnia, ile rocznie PGE będzie wydawać na inwestycje. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że potrzebować będzie nawet po ok. 15 mld zł rocznie.

Większość zaplanowanych projektów PGE ma zrealizować samodzielnie, m.in. modernizację i budowę sieci i nowe bloki w elektrowniach w Opolu i Turowie. W pozostałych grupach państwowych – Tauronie, Enei i Enerdze, szefowie też zakładają, że sami zdobędą finansowanie.

Efektem tych planów będą podwyżki. Tym bardziej, że gdy przyjdzie czas największych wydatków, ceny energii będą już całkowicie uwolnione. Prof. Żmijewski szacuje, że każdy odbiorca indywidualny musiałby dopłacić rocznie ok. 2 tys. zł do energetyki, gdyby ta chciała zrealizować plany bez kredytów. – A z kredytem dwa razy tyle. To wynika z przeliczenia kosztów, ale te „dopłaty” są nie do przyjęcia dla społeczeństwa – mówi ekspert.

[ramka][b]Inwestycje wg EBI[/b]

Europejski Bank Inwestycyjny oszacował potrzeby inwestycyjne polskiej energetyki do 2020 r. w kontekście rządowego programu dla sektora na minimum 78 mld euro. Według EBI najdroższe będzie wdrożenie technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla, na co potrzeba nawet 24 – 25 mld euro. Na odnawialne źródła energii będziemy musieli wydać 12 mld euro. [/ramka]

Polska elektroenergetyka musi zmienić oblicze, by się zmodernizować. To bardzo kosztowna konieczność – ekspert branży, prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej, oszacował wydatki inwestycyjne na 100 mld euro w perspektywie do 2030 r.

– Tych pieniędzy nie da się pozyskać z samych spółek – mówi prezes WestLB Bank Polska Maciej Stańczuk. – Jedyne wyjście to realizacja projektów poprzez spółki celowe utworzone wraz z partnerami, na przykład zagranicznymi koncernami.

Pozostało 89% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy