Zabawa w ciemności

Wyłączenie światła na godzinę nie zmniejszy znacząco emisji dwutlenku węgla ani rachunków za prąd. Ale to świetna zabawa pokazująca, że można coś zrobić dla ochrony klimatu. Akcja „Godzina dla Ziemi” zdobyła już poparcie miliarda osób na całym świecie

Publikacja: 26.03.2010 03:40

Jutro wieczorem do akcj „Godzina dla Ziemi” przyłączą się miasta na całym świecie. W Polsce udział z

Jutro wieczorem do akcj „Godzina dla Ziemi” przyłączą się miasta na całym świecie. W Polsce udział zadeklarowało 14 stolic województw

Foto: AFP

„Godzinę dla Ziemi” wymyślili trzy lata temu australijscy aktywiści WWF – organizacji powstałej dla ochrony środowiska. W ostatnią sobotę marca o godzinie 20.30 światło zgasiły 2 mln osób w Sydney. Australia, obok Stanów Zjednoczonych, była wtedy jedynym krajem, który nie ratyfikował protokołu z Kioto, zobowiązującego państwa rozwinięte do zmniejszenia emisji gazów powodujących efekt cieplarniany. Prosty pomysł: zgaś światło, by dać znak, że popierasz działania na rzecz ochrony klimatu, spodobał się milionom ludzi na całym świecie. Australia ostatecznie ratyfikowała protokół z Kioto w grudniu 2007 r.

Akcja stała się sztandarowym produktem WWF. Globalna organizacja ekologiczna inwestuje w jej prowadzenie coraz więcej środków: wykorzystuje do promocji gwiazdy show-biznesu, zabiega o poparcie polityków, odłącza od światła znane na całym świecie budowle. W tym roku twarzą akcji stała się brazylijska modelka Gisele Bundchen.

Promocja przyniosła skutek: w ubiegłym roku w „Godzinie dla Ziemi” uczestniczyło około miliarda osób.

– Wszyscy lubimy tę akcję, ponieważ jest rozrywkowa, łatwa, prosta i przesyła dobrą wiadomość: zależy nam! To wspaniała inicjatywa, która symbolizuje dwie rzeczy: światową solidarność i stała komunikację – uważa Julian Popov z European Climate Foundation.

W Polsce inicjatywa WWF nie zdobyła jak dotąd szerokiego poparcia. Co prawda 14 miast wojewódzkich przyłączy się w tym roku do gaszenia światła – zgasną oświetlenia takich obiektów jak Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, Dwór Artusa w Gdańsku czy katedra gnieźnieńska, ale w Internecie na listę popierających „Godzinę dla Ziemi” wpisało się ok. 12 tys. osób. I to mimo zaangażowania do promocji akcji 60 gwiazd, takich jak Kayah, Katarzyna Cichopek czy Paweł Małaszyński.

[srodtytul]Jeden procent nie czyni różnicy[/srodtytul]

W Polsce za dużo energii jest marnotrawione, dlatego popieram „Godzinę dla Ziemi” i przyłączę się do niej. Ale z punktu widzenia energetyki taka jednorazowa akcja nie ma znaczenia – ocenia prof. Jan Popczyk z Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Dodaje, że jeśli na przykład 3 mln osób wyłączą żarówki o mocy 100 watów, to w czasie, kiedy światło będzie zgaszone, zużycie energii w kraju zmniejszy się o nieco ponad 1 proc. Tymczasem do akcji WWF na stronie organizacji zapisało się raptem kilkanaście tysięcy osób.

– Ważne jest, jak potem podobna inicjatywa przekłada się to na zachowania ludzi. Mam nadzieję, że w wyniku akcji Polacy zaczną rzeczywiście oszczędzać energię. Powinniśmy ograniczyć do minimum marnotrawstwo. Ale też powinniśmy umieć ocenić, co jest oszczędnością, a co jest propagandą, taką jak np. „szukanie” pojedynczych urządzeń po to, by można je było wyłączyć z trybu czuwania (stand-by) – zauważa prof. Popczyk. – Przesłaniem „Godziny dla Ziemi” powinno być: jeśli szybko nie zmienimy gospodarki, będziemy zmuszeni wyłączyć światło nie dla zabawy i na znak solidarności, ale z konieczności – dodaje Julian Popov.

Większość konsumentów jest gotowa oszczędzać energię pod warunkiem, że ich działania przynoszą wymierne efekty. Jak odróżnić je od pustych frazesów?

Teoretycznie w gospodarstwach domowych można zaoszczędzić aż 40 proc. energii. Ale w praktyce przy podjęciu najprostszych działań oszczędności te wynoszą 5 – 10 proc.

[srodtytul]Mit diody [/srodtytul]

Zapalona w trybie czuwania dioda w telewizorze, radiu czy odtwarzaczu DVD oznacza, że urządzenia cały czas pobierają energię.

W ocenie Sławomira Pasierba, prezesa Fundacji na Rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii, wyłączenie wszystkich sprzętów z trybu oczekiwania przez wszystkie 13 mln polskich gospodarstw domowych może zaoszczędzić energię jednej elektrowni węglowej o mocy ponad 500 MW. – Odłączając z gniazdka urządzenia RTV, można zaoszczędzić na rachunkach za prąd nawet 63 zł rocznie – podaje z kolei portal Veripox. pl. Ale zaraz potem jego eksperci przypominają, że nowe urządzenia mogą pobierać znikome ilości energii w stanie czuwania i ich wyłączanie przyniesie wtedy zaledwie kilka złotych oszczędności w ciągu roku.

Podobnie w praktyce przedstawiają się oszczędności związane z pozostawieniem w kontakcie np. ładowarki do telefonu czy aparatu fotograficznego.

[srodtytul]Jakie rachunki[/srodtytul]

Energia nie bierze się z kontaktu – warto pomyśleć, skąd ją czerpiemy i jakie są tego skutki. „Godzina dla Ziemi” zmusza ludzi do zastanowienia się, co można zrobić, by oszczędzić w domu energię – mówi Sławomir Pasierb. – Ale kto potrafi zrozumieć rachunek za energię elektryczną – wskazuje.

Jego zdaniem, aby odbiorca miał przegląd tego, jak korzysta z energii, firmy energetyczne mogłyby dodać do rachunków informację, czy zmniejszyło się jej zużycie w porównaniu z poprzednim rokiem. Inną sprawą jest to, czy dostawcom energii zależy, byśmy zmniejszali jej zużycie, a więc tym samym ich przychody. – Zamiast opłat za przesył energii, na które nie mamy żadnego wpływu, na rachunku powinna znaleźć się informacja, czy wyższe opłaty wynikają z zużycia energii, czy zmiany taryf – mówi Sławomir Pasierb.

[srodtytul]Sprzęt, głupcze![/srodtytul]

Najwięcej energii w domu pochłaniają duże urządzenia gospodarstwa domowego, takie jak bojler na ciepłą wodę, pralka, lodówka czy kuchenka elektryczna. I to wybór tego właśnie sprzętu pomoże najwięcej zaoszczędzić w rachunkach za energię.

– Problem w tym, że na wstępie musimy przeznaczyć o kilkaset złotych więcej na kupno najbardziej energooszczędnej chłodziarki i wiele osób patrzy na to jak na jednorazowy wydatek, nie bacząc na przyszłe koszty energii. Tymczasem między niektórymi chłodziarkami od klasy A do klasy A++ może być do 30 proc. różnicy w zużyciu energii. A takie urządzenie pracuje przez 15 – 20 lat – przypomina Sławomir Pasierb.

Reklamy są jednak często mylące i produkty polecane jako ekologiczne nie zawsze spełniają najwyższe normy ochrony środowiska. Korzyści z danego modelu AGD, oświetlenia, systemów ogrzewania czy samochodu można porównać na stronie www.topten.info.pl.

[srodtytul]LED it be[/srodtytul]

Standardy dotyczące oświetlenia ostatnio uregulowała za nas Komisja Europejska. W ubiegłym roku ze sprzedaży zostały wycofane żarówki o mocy 100 W, w tym roku obejmie to te o mocy 75 W.

Świetlówki zużywają do 80 proc. mniej energii od zwykłej żarówki i są jednocześnie sześć – dziesięć razy trwalsze. Wydatek na świetlówkę powinien zwrócić się już po pięciu – sześciu miesiącach, według Veripox. pl rocznie na każdej zamontowanej świetlówce można zaoszczędzić 46 zł.

Ale częste włączanie świetlówek energooszczędnych powoduje ich szybsze zużywanie się. Dlatego nie należy ich stosować w pomieszczeniach, w których światło włączamy na krótki czas, np. w łazience, toalecie czy przedpokoju. Takich ograniczeń nie mają natomiast Light Emitting Diode (w skrócie LED) – świecące diody, które zużywają jeszcze mniej energii niż świetlówki. Barierą jest natomiast cena: od 50 do ponad 200 zł za sztukę. Z kupnem LED warto więc poczekać, bo z dnia na dzień ich ceny spadają.

[srodtytul]Ogrzej się sam[/srodtytul]

Warto także poczekać do jesieni z inwestycją w panele słoneczne do podgrzewania wody. O własnym źródle energii w domu marzy niemal każdy, ale nie zawsze takie inwestycje się opłacają. Tak jest z fotowoltaiką – instalacjami do produkcji energii elektrycznej ze słońca. Bez wysokich dotacji stosowanie tej technologii nie jest opłacalne. A w Polsce jak dotąd dotacji do fotowoltaiki nie ma.

Od jesieni Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie natomiast dofinansowywał montaż w domach jednorodzinnych i wspólnotach mieszkaniowych paneli słonecznych – instalacji do podgrzewania wody. Takie inwestycje zwracają się po ok. dziesięciu latach. Przy dotacji natomiast okres ten znacznie się skróci.

[ramka][srodtytul]Moda na ekologię rozbudza wyobraźnię[/srodtytul]

Dla ratowania planety i promowania postaw przyjaznych dla środowiska powstało wiele globalnych akcji. Ministerstwo Środowiska do kampanii ekologicznej „Zmień nawyki na dobre. Zmień klimat na lepszy” zatrudniło Otylię Jędrzejczak, Szymona Majewskiego i Edytę Górniak. Największym i najstarszym świętem ekologów, obchodzonym na całym świecie od 40 lat, jest Dzień Ziemi. Na półkuli północnej przypada na dzień przesilenia wiosennego, na południowej – w dniu przesilenia jesiennego. W Polsce obchodzony jest 22 kwietnia. Jego ideą jest podniesienie świadomości ekologicznej społeczeństw przez takie działania jak sadzenie drzewek czy oddawanie zużytego sprzętu elektronicznego. Krytycy wskazują, że akcja ma więcej wspólnego z reklamą, do której zatrudnia się gwiazdy filmowe jak Leonardo Di Caprio, niż z rzeczywistymi działaniami dla ochrony natury. Niedawno – 22 marca – obchodziliśmy Światowy Dzień Wody. ONZ ustanowiła to święto w 1992 r., by przypomnieć, że ponad miliard osób na całym świecie cierpi na brak czystej wody pitnej. Europejski Dzień bez Samochodu wymyślili Francuzi dla promowania transportu publicznego. Obchodzony jest 22 września. Przystępujące do niego miasta zamykają swoje centra dla ruchu samochodowego. W Polsce akcji patronuje Ministerstwo Środowiska. W trzeci weekend września ekolodzy organizują Sprzątanie Świata. W Polsce od 1994 r. za przeprowadzanie akcji odpowiada Fundacja Nasza Ziemia. Ochotnicy, młodzież szkolna, harcerze sprzątają wtedy śmieci z miejsc publicznych. [/ramka]

„Godzinę dla Ziemi” wymyślili trzy lata temu australijscy aktywiści WWF – organizacji powstałej dla ochrony środowiska. W ostatnią sobotę marca o godzinie 20.30 światło zgasiły 2 mln osób w Sydney. Australia, obok Stanów Zjednoczonych, była wtedy jedynym krajem, który nie ratyfikował protokołu z Kioto, zobowiązującego państwa rozwinięte do zmniejszenia emisji gazów powodujących efekt cieplarniany. Prosty pomysł: zgaś światło, by dać znak, że popierasz działania na rzecz ochrony klimatu, spodobał się milionom ludzi na całym świecie. Australia ostatecznie ratyfikowała protokół z Kioto w grudniu 2007 r.

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Światy nauki i biznesu powinny łączyć siły na rzecz komercjalizacji
Ekonomia
Chcemy spajać projektantów i biznes oraz świat nauki i kultury
Ekonomia
Stanisław Stasiura: Harris kontra Trump – pojedynek na protekcjonizm i deficyt budżetowy
Ekonomia
Rynek kryptowalut ożywił się przed wyborami w Stanach Zjednoczonych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Technologie napędzają firmy
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny