Gospodarka, polityka, pogoda i inne czynniki

Słaby dolar jest amortyzatorem sprawiającym, że benzyna w Polsce nie drożeje dramatycznie

Aktualizacja: 06.02.2008 16:13 Publikacja: 06.02.2008 00:13

Niemal co wieczór podczas spacerów z psem spotykam pana Kazimierza, nieźle prosperującego przedsiębiorcę z branży transportowej. Kiedy nasze czworonogi jak zwykle starają się dowieść, że labrador i beagle są dziećmi szatana, pan Kazimierz jak zwykle mnie pyta, co z cenami ropy i benzyny. A ja nieodmiennie – jak przystało na czynność rytualną – odpowiadam: 1, 12, 23, 35, 41, 47 oraz dyscyplina dodatkowa – 8.

Dalej konwersacja przebiega równie rutynowo. Pan Kazimierz pyta, czy nie ma bardziej naukowych metod prognozowania sytuacji na rynku ropy, na co odpowiadam, że są, ale moja jest równie dobra, bo w ubiegłym tygodniu trafiłem trójkę.

Rzeczywiście, konstrukcja modelu ekonometrycznego jest w tym wypadku banalnie prosta. Wystarczy prawidłowo określić podstawowe czynniki kształtujące cenę ropy.

Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę tempo wzrostu gospodarczego w największych gospodarkach świata (USA, Chiny, Indie, Unia Europejska). Bardzo ważna jest pogoda, i to nie tylko tornada zagrażające wieżom wiertniczym w Zatoce Meksykańskiej, ale także średnia temperatura w Stanach Zjednoczonych – zimą zależy od niej ilość oleju opałowego zużywanego do ogrzewania, a latem – ilość energii pochłoniętej przez klimatyzatory.

Duże znaczenie ma również stabilność polityczno-gospodarcza w regionie Zatoki Perskiej oraz w Boliwariańskiej Republice Wenezueli (Jej dożywotni prezydent Hugo Chavez — niech żyje!). Istotna jest zgodność interesów i jedność działania krajów OPEC.

Ale nie wolno także pominąć aktualnych trendów w modzie turystycznej. Jeżeli preferowane będzie leżenie bykiem na plaży w ciepłych krajach, turyści będą się chętnie przemieszczać samolotami czarterowymi. Jeśli natomiast do łask powróci podróżowanie do ciekawych miejsc, będą korzystać z samochodów, wypalając benzynę.

Najpierw musimy poprawnie wyliczyć, jak kształtowały się te zmienne w przeszłości. Jeżeli potem dokonamy trafnej predykcji w przyszłości, to wystarczy już tylko wrzucić owe liczby do komputera, a on zrobi za nas resztę roboty.

W całym tym poprawnym metodologicznie algorytmie postępowania najważniejszy jest zwrot: jeśli dokonamy trafnej predykcji. Na tym polu, niestety, osiągnięcia są znikome. Pozostawmy na boku długookresowe prognozy pogody. Przypomnijmy za to: nikt nie przewidział, że OPEC – organizacja istniejąca od 1960 r. i zajmująca się głównie organizowaniem bankietów dla szejków naftowych – zamieni się nagle w 1973 r. w sprawnie funkcjonujący kartel, który w ciągu roku doprowadził do 15-krotnego wzrostu cen ropy. Podobnie nikt nie przewidział ataku na World Trade Center. Ba, najtęższe umysły militarne nie potrafią dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy Stany Zjednoczone wygrały wojnę w Iranie, czy też nie.

Przy prognozowaniu cen ropy naftowej na świecie i cen benzyny w Polsce z nieco większym prawdopodobieństwem można jedynie określić wpływ kursu dolara na te ceny. Waluta amerykańska, zwłaszcza po ostatnich obniżkach stóp, raczej nie będzie się umacniać. A ponieważ handel ropą rozliczany jest w dolarach, słaby dolar (a jednocześnie mocny złoty) będzie amortyzatorem sprawiającym, że bardzo silnie po kieszeni nie dostaniemy. Bo ceny benzyny ukształtują się wedle wzoru: 1, 12, 23 (…) oraz dyscyplina dodatkowa – 8.

Niemal co wieczór podczas spacerów z psem spotykam pana Kazimierza, nieźle prosperującego przedsiębiorcę z branży transportowej. Kiedy nasze czworonogi jak zwykle starają się dowieść, że labrador i beagle są dziećmi szatana, pan Kazimierz jak zwykle mnie pyta, co z cenami ropy i benzyny. A ja nieodmiennie – jak przystało na czynność rytualną – odpowiadam: 1, 12, 23, 35, 41, 47 oraz dyscyplina dodatkowa – 8.

Dalej konwersacja przebiega równie rutynowo. Pan Kazimierz pyta, czy nie ma bardziej naukowych metod prognozowania sytuacji na rynku ropy, na co odpowiadam, że są, ale moja jest równie dobra, bo w ubiegłym tygodniu trafiłem trójkę.

Pozostało 81% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy