Istnieje wiele wskaźników rynkowych, które inwestorzy mogą brać pod uwagę przed podjęciem decyzji, czy i w jakie walory inwestować. W prasie finansowej publikowane są te najważniejsze, takie jak P/E, P/BV czy P/CE. Niestety, ich wadą jest to, że bazują na historycznych wynikach finansowych. Większe znaczenie powinno mieć dla inwestorów kształtowanie się tych wskaźników w przyszłości, tj. na bazie wyników prognozowanych. Takie prognozy mogą być ujawnione przez samą spółkę, w raportach analitycznych, lub mogą być wynikiem naszych własnych analiz. Dodatkowo należy pamiętać o tym, aby prognozowane parametry finansowe były już „oczyszczone”, tzn. aby nie zawierały jednorazowych zysków lub strat. Najbardziej popularnym, a jednocześnie skutecznym wskaźnikiem jest relacja cena/zysk, w skrócie C/Z lub P/E (price to earnings). Można go obliczyć na dwa sposoby. Albo dzieląc obecną cenę rynkową akcji danej spółki przez roczny zysk netto przypadający na jedną akcję tej spółki, albo dzieląc wartość kapitalizacji rynkowej akcji (iloczyn ceny akcji i liczby akcji) przez roczny zysk netto spółki. Wskaźnik ten oznacza, ile razy kapitalizacja rynkowa spółki przekracza (oczekiwany) zysk netto spółki. Wskaźnik P/E przybiera zwykle wartość pomiędzy 10 a 25. Im jest niższy, tym z reguły akcje są bardziej atrakcyjne. Należy jednak pamiętać o kilku dodatkowych kwestiach. Oprócz liczenia go na bazie prognozowanych wyników i „oczyszczenia” ważna jest dynamika wzrostu zysków – im wyższa, tym zwykle akcje bardziej atrakcyjne.
Z innych wskaźników warto wymienić P/BV – iloraz ceny akcji i wartości księgowej przypadającej na akcję spółki, P/CE – iloraz ceny akcji oraz sumy zysku i amortyzacji (cash earnings) przypadających na akcję, a z bardziej wyrafinowanych, liczonych głównie przez analityków, EV/EBITDA. Ten ostatni wskaźnik liczy się w następujący sposób: najpierw wyznacza się EV (enterprise value), czyli sumę kapitalizacji rynkowej akcji i długu odsetkowego netto danej spółki. Następnie wyznacza się EBITDA, czyli zysk przed kosztami finansowymi, podatkami i amortyzacją. Następnie oblicza się iloraz EV i EBITDA.
Wskaźnik ten z reguły przyjmuje wartość między 5 a 12. I ponownie obowiązuje zasada – w grupie porównywalnych spółek ta, w przypadku której wskaźnik jest najniższy, jest zwykle najbardziej atrakcyjna.
Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI