Uspokajające słowa prezesa pozwoliły powstrzymać spadek notowań jego imperium, obserwowany w ostatnich dwóch miesiącach. Do lata ArcelorMittal korzystał z drożejącej stali i brylował w gronie spółek tworzących indeks CAC-40. We wrześniu przyszło załamanie kursu o 34,6 proc., w październiku o 27,8 proc.

W sumie – mimo czwartkowej poprawy – od początku roku papiery spółki straciły 52,7 proc. Wpływ na to miało obniżenie prognoz dotyczących światowego wzrostu gospodarczego, także na tzw. wschodzących rynkach. Zwolnienie tempa spowoduje automatycznie spadek popytu na stal. Dlatego ostatnie rekomendacje analityków były dla spółki niekorzystne. [i]afp, reuters, p.r.[/i]