Porta-Eko-Cynk, założona w 1999 r. początkowo funkcjonowała w ramach Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA. Po upadku stoczniowego holdingu jej udziały zostały przejęte przez syndyka masy upadłości stoczni. Od niego w 2005 r. odkupiła je niemiecka grupa cynkownicza Kopf Holding GmbH, potentat i właściciel kilkudziesięciu cynkowni w Niemczech, Austrii, Czechach, na Słowacji i Węgrzech, a także zakładu w Indonezji (na wyspie Jawa). Polska firma należy dziś do najlepszych w holdingu.
Specjalnością spółki Porta-Eko-Cynk prowadzonej przez Zbigniewa Miodowskiego jest cynkowanie ogniowe i prefabrykacja konstrukcji stalowych. Zabezpieczane przed korozją kraty, wykonywane także ze stali nierdzewnej, miedzi i aluminium, trafiają na budowy instalacji przemysłowych, platformy wiertnicze, do kopalni. Firma specjalizuje się w robieniu na zamówienie także pomostów, schodów, całych segmentów ogrodzeń – nawet elementów drabin.
Szczecińska firma zatrudniająca 200 pracowników jest na polskim rynku niekwestionowanym liderem w dziedzinie prefabrykacji i zabezpieczania antykorozyjnego (m.in. za pomocą malowania i fosforowania) rurociągów wykonywanych z rur czarnych, nierdzewnych czy stopowych. Odkąd w zakładzie została uruchomiona sterowana cyfrowo najnowocześniejsza linia prefabrykacyjna firmy Wallace-Coast, można było zwielokrotnić produkcję i poprawić jakość.
Dziś Porta-Eko-Cynk jest w stanie zrobić 15 tys. rurowych modułów rocznie. Unikalny automat pozwala produkować rurociągi o dowolnym kształcie, doskonałej jakości połączeń i wytrzymałości.
– W tej dziedzinie jesteśmy najlepsi w branży – twierdzi prezes Zbigniew Miodowski. Informuje oficjalnie, iż jedyny komunikat, jaki ma dla prasy, to potwierdzenie, iż firma radzi sobie doskonale bez szczególnego absorbowania mediów. Przyjmujemy ten fakt do wiadomości.