Siła czekoladowego dziedzictwa

Marka Wedel nie ma sobie równej na polskim rynku słodyczy. Rosnąca konkurencja sprawia jednak, że także jej właściciel musi wychodzić naprzeciw zmieniającym się oczekiwaniom konsumentów

Aktualizacja: 20.12.2008 10:49 Publikacja: 09.12.2008 17:25

Siła czekoladowego dziedzictwa

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Wawer Tom Tomasz Wawer

Marka, której największą wartością jest niemal 150-letnia bogata historia, w tym roku pokazała swoje nowocześniejsze oblicze. Brytyjski koncern Cadbury, do którego Wedel należy od dziewięciu lat, wprowadził na rynek wedlowskie ptasie mleczko w postaci dwóch paluszków. Połączył mocną pozycję sztandarowego produktu – dającego mu pierwsze miejsce na wartym prawie miliard złotych polskim rynku pralin – z modą na słodycze impulsowe. Firma odświeżyła także swoją ofertę gorzkich czekolad nadziewanych, a na święta przygotowała limitowaną serię luksusowych czekolad Maestria.

– Segment premium rozwija się obecnie najintensywniej. Jest to wynikiem rosnącego zainteresowania polskich konsumentów bardziej wyrafinowanymi, a co za tym idzie droższymi, produktami. Przy ich wyborze najważniejsza jest siła marki gwarantująca najwyższą jakość i prestiż – mówi Anna Telakowiec, dyrektor marketingu Cadbury Wedel.

Nowości to nie wszystko. Zmieniło się także podejście Cadbury do reklamy i promocji. Jeszcze niedawno pojawiały się głosy, że firma nie wykorzystuje w pełni potencjału tkwiącego w tak silnej marce jak Wedel. – Obecnie widać zdecydowaną poprawę. Outdoorowa kampania batonów Pawełek to na pewno jedna z najlepszych kampanii billboardowych ostatnich lat. Jest zauważalna – uważa Jacek Sadowski, prezes Demo Effective Launching. Jego zdaniem wizerunek marki Wedel odświeża także kampania czekolad nadziewanych, której hasło „nieźle nadziani” trafia do młodszych konsumentów.

W ciągu dziesięciu miesięcy 2008 r. Cadbury wydał na reklamę w mediach ponad 20 mln zł – podaje firma Expert Monitor. W tym samym czasie firma Jutrzenka, z którą rywalizuje o drugie miejsce na polskim rynku słodyczy pod względem wielkości sprzedaży, wydała na ten cel ok. 15 mln zł.

W tegorocznym rankingu na najmocniejsze marki słodyczy i lodów znalazły się trzy marki należące do grupy Jana Kolańskiego. Jutrzenka, popularna przede wszystkim dzięki Jeżykom, zajęła piąte miejsce. Na czwartym miejscu znalazła się Goplana kojarzona przez konsumentów z czekoladami, a na dziesiątym Kaliszanka, której sławę zapewniają wafle Grześki.

Posiadanie mocnych marek nie wystarczyło jednak ani Cadbury, ani Jutrzence na utrzymaniu na rynku słodyczy pierwszego miejsca, gdzie liderem jest Kraft Foods, producent m.in. wafli Prince Polo. Rosnący w siłę konkurenci nie zniechęcają Cadbury do inwestowania w Polsce. W najbliższym czasie wyda blisko 960 mln zł na budowę kolejnego zakładu w Skarbimierzu oraz rozbudowę fabryki w Bielanach Wrocławskich. W Polsce powstać ma także centrum badawczo-rozwojowe Cadbury Wedel.

Za dwa lata zakończy się też gruntowna przebudowa zakładu Wedla w Warszawie. Modernizacja warta około 100 mln złotych sprawi, że będzie to jedna z najnowocześniejszych fabryk Cadbury w Europie.

Z Warszawą są też związane początki firmy. Tu w 1851 roku Karol Wedel założył w centrum stolicy pijalnię czekolady. Osiemnaście lat później na rynku pojawiły się pierwsze produkty oznakowane nazwiskiem Wedel. W 1894 roku siedzibą przedsiębiorstwa Wedlów została kamienica przy ulicy Szpitalnej. Do dziś mieści się tam pijalnia czekolady i sklep z produktami Wedla. Lokali, gdzie można kupić i posmakować wedlowskich produktów, jest w Polsce 16.

W tegorocznym rankingu na najmocniejsze marki słodyczy i lodów dominują wyroby czekoladowe. Drugie miejsce przypadło jednak sprzedającym się najlepiej w Polsce lodom Koral. Właściciel marki swoimi planami dzieli się z mediami niechętnie. Znacznie więcej czasu i energii poświęca na przygotowanie głośnych kampanii reklamowych, do których zatrudnia znane osoby. Lody Koral promowały swoim nazwiskiem już Maryla Rodowicz, Helena Vondrackova, a ostatnio robi to Doda.

Marka, której największą wartością jest niemal 150-letnia bogata historia, w tym roku pokazała swoje nowocześniejsze oblicze. Brytyjski koncern Cadbury, do którego Wedel należy od dziewięciu lat, wprowadził na rynek wedlowskie ptasie mleczko w postaci dwóch paluszków. Połączył mocną pozycję sztandarowego produktu – dającego mu pierwsze miejsce na wartym prawie miliard złotych polskim rynku pralin – z modą na słodycze impulsowe. Firma odświeżyła także swoją ofertę gorzkich czekolad nadziewanych, a na święta przygotowała limitowaną serię luksusowych czekolad Maestria.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy