Po podwyższeniu kapitału koncernu o 10 proc. Abu Zabi stał się największym udziałowcem niemieckiej spółki, wyprzedzając rząd Kuwejtu, który ma 6,9 proc. Inwestorzy uznali posunięcie Aabar Investments za potwierdzenie zaufania do firmy ze Stuttgartu, która mocno odczuła globalny kryzys w motoryzacji i spodziewa się straty operacyjnej w I kwartale. W ubiegłym roku jej zyski zmalały o prawie dwie trzecie, do 1,4 mld euro.
Z wejścia nowego akcjonariusza zadowolone jest kierownictwo niemieckiego koncernu. – To bardzo znana marka i silna finansowo firma mająca na świecie doskonałą opinię – powiedział szef funduszu Khadem al Qubaisi. On również jest zadowolony z możliwości dokonania takiej inwestycji. Strony będą pracować nad pojazdami elektrycznymi, Niemcy zbudują w emiracie centrum szkolenia pracowników.