Obecnie najdroższy polski walor to znaczek o nominale 10 koron z wydania krakowskiego z 1919 r. w wersji z czarnym nadrukiem Poczta Polska. Wydrukowano go w 440 egzemplarzach. Wyceniany jest, zależnie od typu, na 37 – 70 tys. zł.
Najdroższym znaczkiem świata jest jednocentowa Gujana Brytyjska, wydana w tej kolonii angielskiej w 1856 r. Jest w posiadaniu nieznanego zbieracza. Szacunkowa cena to 2 mln dolarów. Gdy tygodnik „Life” zapragnął reprodukować Gujanę, trzeba było wielomiesięcznych zabiegów, by przez jedynego agenta znającego sekret uzyskać zezwolenie na sfotografowanie znaczka. Podobno właściciel ukrywa go przed własną żoną.
Na liście najcenniejszych znajdują się m.in. trzyszylingówka ze Szwecji w kolorze żółtym z 1855 r., sprzedana w 1996 r. za 2,3 mln dolarów, Gujana z 1856 r. wylicytowana w 1980 r. za 935 tys. dolarów.
Przykłady te pokazują, że najwyższe ceny osiągają znaczki z okresu klasycznego, czyli wydane do 1914 r. Niektórzy specjaliści uważają za klasyczne walory sprzed 1939 r. Wysoko cenione są również komplety składające się ze znaczków, interesujących kopert i rzadkich stempli pocztowych. Kiedyś kolekcjonerzy wyrzucali koperty, zostawiając tylko wycięty kawałek ze znaczkiem.
Wśród całkiem nowych znaczków także trafiają się cenowi rekordziści. Ciekawym przykładem jest niemiecki znaczek przedstawiający Audrey Hepburn palącą papierosa. Syn aktorki zaprotestował przeciwko wprowadzeniu go na rynek, gdyż propaguje palenie papierosów. Konsekwencją było odebranie niemieckiej poczcie prawa do tego wizerunku i wycofanie wydrukowanych znaczków. Nie wszystkie zostały zniszczone. Trzy arkusze po dziesięć znaczków zginęły w nieznanych okolicznościach. Na razie na rynek wypłynęły trzy znaczki. Są wyceniane na 135 tys. euro.