Roczny zysk netto sieci (do 31 marca) zmalał o 38,2 proc. do 508 mln funtów (580 mln euro), obroty wzrosły o 0,4 proc., do 9,06 mld. Dyrekcja postanowiła, po raz pierwszy od dziewięciu lat, obniżyć roczną dywidendę o 33,3 proc. do 15 pensów. To cios dla 213 tys. drobnych inwestorów, właścicieli ok. 21 proc. akcji, którzy odegrali ważną rolę w odparciu wrogiego przejęcia sieci w 2004 r. przez miliardera Philipa Greena.
Decyzja ta zwiększy presję na prezesa Stuarta Rose’a, który jest krytykowany za łączenie stanowisk prezesa i dyrektora generalnego. Teraz wyjaśnił, że musi działać zdecydowanie, by sprostać spowolnieniu gospodarki, i reagować na nowe potrzeby klientów. Konkurent, dystrybutor luksusowej odzieży Burberry, wypadł lepiej (zysk brutto 175 mln, obroty 1,2 mld), ale stracił na koniec sesji 1,37 proc.