Jak uniknąć przeliczeń kursowych

Konto walutowe z kartą przyda się tym, którzy często wyjeżdżają za granicę lub kupują w zagranicznych e-sklepach. Za prowadzenie rachunku na ogół się nie płaci, natomiast karta kosztuje kilkadziesiąt złotych rocznie

Publikacja: 21.05.2009 01:25

Jak uniknąć przeliczeń kursowych

Foto: Flickr

Oczywiście podczas wakacji i do zakupów w Internecie można używać karty wydanej do rachunku złotowego i rozliczanej w złotych. Jednak wtedy pozwolimy bankowi dobrze zarobić naszym kosztem. Większość wydawców kart przelicza wartość takiej transakcji na złote, korzystając ze swoich kursów wymiany walut, znacznie mniej korzystnych od kantorowych.

Klient, który nie chce przepłacać, powinien kupić euro czy dolary w kantorze, wpłacić na konto walutowe, do którego wydawana jest karta, i używać tej karty do wszystkich transakcji przeprowadzanych w walucie rachunku. Wtedy nie będzie przeliczeń kursowych. Rachunek zostanie obciążony dokładnie taką kwotą, jaką wydaliśmy w sklepie.

Przy podejmowaniu gotówki z bankomatu trzeba się dodatkowo liczyć z prowizją za tę operację. Ale kwota wypłaty będzie się co do centa zgadzała z tą, którą zostanie obciążony nasz rachunek walutowy. Oczywiście ta zasada przestaje obowiązywać, gdy waluta transakcji jest inna niż ta, w której prowadzone jest konto i rozliczana karta.

Rachunki walutowe znajdują się w ofercie niemal wszystkich dużych banków, jednak nie wszędzie można dostać do nich kartę płatniczą. Kart takich nie wydają m.in.: Bank Pocztowy, BGŻ, BPS, Fortis Bank, Invest-Bank, Millennium, MultiBank, Nordea Bank, Raiffeisen Bank czy PKO BP. W instytucjach mających taką ofertę wybór walut, w których rozliczana jest karta, jest dość ograniczony.

[link=http://grafik.rp.pl/grafika2/314308][b]Konta walutowe, do których wydawane są karty płatnicze[/b][/link]

Dobra wiadomość jest natomiast taka, że otwarcie i prowadzenie konta walutowego z kartą jest zwykle bezpłatne. Do wyjątków należy oferta Pekao SA, gdzie rachunek walutowy bez dodatkowych kosztów mogą mieć tylko posiadacze konta złotowego w tym banku, i to w droższej wersji. Podobna opłata pojawia się w cenniku BPH. Dodatkowo Bank pobierze 20 zł, jeżeli klient otworzy konto i nie wpłaci od razu pieniędzy.

Wszędzie za to trzeba się liczyć z opłatą za wydanie lub korzystanie z karty. Najniższa stawka to 1,5 zł miesięcznie; tyle pobiera ING. Najdroższa jest oferta BPH; karta do rachunku walutowego kosztuje tutaj 75 zł rocznie. Drogo jest też w Pekao SA, ale bank przewidział zniżkę dla aktywnych użytkowników. Aby płacić mniej, trzeba w ciągu miesiąca wykonać przynajmniej cztery transakcje bezgotówkowe dowolną kartą wydaną przez tę instytucję. Cztery pozostałe banki (Alior, BZ WBK, Kredyt Bank, mBank) skalkulowały opłatę na podobnym poziomie. BZ WBK nie pobiera jej w pierwszym roku używania karty.

Najbardziej opłaca się kupić walutę w kantorze po kursie znacznie korzystniejszym od bankowego, włożyć na konto i później przeprowadzać wszystkie operacje walutowe z tego rachunku. W sześciu bankach nie powinno być z tym problemu. Natomiast internetowy mBank nie prowadzi obsługi kasowej, a jego wpłatomaty przyjmują jedynie polskie banknoty. Konto walutowe w mBanku można więc zasilić tylko przelewem z konta złotowego (wtedy bank zastosuje swoje kursy, niekorzystne dla klienta) albo przelewem walutowym z innego banku; to drugie rozwiązanie jest skomplikowane, mało wygodne, a często też drogie.

W trzech z siedmiu instytucji mających konta walutowe z kartami obowiązują zniechęcające procentowe prowizje za korzystanie z zagranicznych bankomatów. Pekao SA, który też pobiera taką opłatę, pozwala za darmo podejmować gotówkę z maszyn należących do jego grupy kapitałowej. mBank całkowicie zrezygnował z naliczania prowizji. W Alior Banku i BZ WBK obowiązują stałe, umiarkowane stawki. Natomiast Kredyt Bank zezwala na dwie darmowe wypłaty w miesiącu (kolejne są płatne).

Jeśli planujemy zakupy w Internecie, powinniśmy dodatkowo sprawdzić, czy kartą można wykonywać transakcje zdalne. Takiej możliwości nie dają Alior Bank czy ING.

Typowy klient rzadko zleca przelewy walutowe za granicę. Warto jednak zwrócić uwagę, że kilka banków pozwala już tanio wykonywać takie operacje w euro. Poza instytucjami, których rachunki zostały opisane w tabeli, taką ofertę mają Bank Pocztowy, BGŻ, PKO BP i Raiffeisen Bank. By przelew mógł być objęty preferencyjną stawką, musi być kierowany do banku w Unii Europejskiej (na liście jest jeszcze kilka innych państw spoza UE - Islandia, Liechtenstein, Norwegia, Szwajcaria), wystawiony w euro i odpowiednio opisany. Numer rachunku beneficjenta musi być podany w formacie IBAN, potrzebny jest też kod SWIFT banku, który prowadzi to konto.

Warto dopilnować tych formalności, bo oszczędność jest ogromna. Preferencyjny przelew można wykonać za mniej niż 10 zł. Z reguły wysokość prowizji nie zależy od jego wartości; wyjątkiem jest tylko BGŻ, który najniższą stawkę stosuje dla sum do 1000 euro. Tymczasem opłata za standardowy przelew międzynarodowy może przekroczyć 100 zł.

[ramka][link=http://www.rp.pl/temat/7.html][b]Więcej na rp.pl/pieniądze[/b][/link][/ramka]

Oczywiście podczas wakacji i do zakupów w Internecie można używać karty wydanej do rachunku złotowego i rozliczanej w złotych. Jednak wtedy pozwolimy bankowi dobrze zarobić naszym kosztem. Większość wydawców kart przelicza wartość takiej transakcji na złote, korzystając ze swoich kursów wymiany walut, znacznie mniej korzystnych od kantorowych.

Klient, który nie chce przepłacać, powinien kupić euro czy dolary w kantorze, wpłacić na konto walutowe, do którego wydawana jest karta, i używać tej karty do wszystkich transakcji przeprowadzanych w walucie rachunku. Wtedy nie będzie przeliczeń kursowych. Rachunek zostanie obciążony dokładnie taką kwotą, jaką wydaliśmy w sklepie.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy