Zainteresowanie inwestorów akcjami nowej emisji PKO BP sprawiło, że wczoraj popyt na stare akcje banku był bardzo duży. Na fali zainteresowania akcjami PKO BP, wbrew temu, co się działo na parkietach zachodnich, w górę poszły pozostałe spółki z indeksu. Ostatecznie WIG20 zyskał dzięki cudownemu fixingowi aż 2,9 proc.
W trakcie sesji wymian akcji PKO BP była bardzo intensywna. Dość powiedzieć, że wahania kursu przekraczały w ciągu dnia 4,5 proc., a obrót sięgnął 600 mln zł. Czwartek był ostatnim dniem na zakup papierów PKO BP, by uczestniczyć w prawie poboru. Dziś akcje banku będą notowane już bez prawa poboru, w związku z tym na tę jedną sesję nie będą uwzględniane w WIG20.
W sektorze mniejszych firm obserwujemy stabilizację notowań z widoczną od kilku sesji lekką tendencją spadkową. Wczoraj wskaźnik mWIG40 stracił 0,4, a sWIG80 zyskał 0,1 proc. Znaczny obrót zanotowano na papierach Kęt. W kilku transakcjach po 103 zł właściciela zmieniło 4,5 proc. kapitału. Na koniec dnia akcje Kęt podrożały o 2,4 proc. – i był to najlepszy wynik wśród spółek tworzących mWIG40. Sprzedającym okazał się Skarb Państwa.
Na świecie ceny akcji spadły. Inwestorów zaniepokoiły informacje o stanie rynku pracy w ostatnim tygodniu. Departament Pracy USA podał, że liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła do 551 tys. (oczekiwano spadku do 530 tys.). Około 16 polskiego czasu Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że jego indeks obrazujący kondycję amerykańskiego przemysłu spadł we wrześniu do 52,6 pkt. Wskaźnik wprawdzie utrzymał się powyżej poziomu 50 rozgraniczającego regres i rozwój gospodarki, ale analitycy liczyli na wzrost indeksu do 54 pkt.
Złe dane zaowocowały równie złą sesją za oceanem. Indeks Dow Jones spadł o 2,09 proc., najwięcej od połowy czerwca, a Nasdaq o 3,06 proc.