Trzech kandydatów do budowy gazoportu

Polimex-Mostostal i PBG są uczestnikami konsorcjów, które znalazły się na krótkiej liście firm zaproszonych do składania ofert na budowę terminalu w Świnoujściu

Publikacja: 10.11.2009 02:47

Spółka Polskie LNG, odpowiadająca za powstanie gazoportu, poinformowała wczoraj o wyborze krótkiej listy konsorcjów, które mają szansę zrealizować inwestycje.

W dwóch z nich partnerami są polskie firmy. Wspólnie z włoskimi Saipem, Techint i kanadyjską Snamprogetti występuje PBG. Natomiast w konsorcjum z włoskim Tecnimont, francuskimi Sofregaz, Vinci Construction Grands Projets Sas i Entrepose Contracting startuje Polimex-Mostostal. Na liście znalazła się również grupa koreańskich firm – Daewoo i Korea Gas.

– Do końca roku czekamy na wstępne oferty od konsorcjów z krótkiej listy, a potem przystąpimy do negocjacji – tłumaczy Zbigniew Rapciak, prezes Polskiego LNG. – Umowę z wybranymi firmami zamierzamy podpisać do 12 maja 2010 roku.

[wyimek]0,5 mld euro - co najmniej tyle ma kosztować budowa gazoportu w Świnoujściu[/wyimek]

Szef Polskiego LNG zapowiada, że w ostatniej fazie negocjacji z firmami zainteresowanymi wykonawstwem gazoportu najważniejszym kryterium oceny oferty będzie cena robót. Rozpoczęcie budowy zaplanowano na drugie półrocze przyszłego roku. Wtedy też najpewniej będzie znany ostateczny koszt inwestycji, której celem jest poprawienie bezpieczeństwa energetycznego Polski – terminal w Świnoujściu będzie podobny do istniejącego w Sines w Portugalii, jego koszt szacuje się na ok. 500 mln euro – mówi „Rz” Jan Chadam, prezes spółki Gaz System, do której należy Polskie LNG.

Do tej pory oceniano, że na gazoport potrzeba od 500 do 700 mln euro, a banki komercyjne mogłyby sfinansować ok. 30 – 40 proc. wydatków. Gaz System negocjuje z nimi warunki kredytowania. Umowa kredytowa ma być gotowa na początku 2010 r. Poza tym spółka stara się o pożyczki z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego na kwotę w sumie ok. 300 mln euro.

Zbigniew Rapciak poinformował też „Rz”, że wbrew obawom gazociąg Nord Stream nie przeszkodzi w funkcjonowaniu terminalu w Świnoujściu. Trasa statków, które będą zaopatrywać gazoport, przecina się bowiem z planowanym przebiegiem rosyjsko-niemieckiej inwestycji. Stąd niektórzy eksperci wskazywali na możliwość wystąpienia problemów. – Nie ma żadnego zagrożenia – uważa prezes Rapciak. – Zanurzenie statków, które będą transportować gaz do Polski, wynosi ok. 12 metrów, podczas gdy rurociąg ma być ułożony na głębokości 14 – 15 metrów – tłumaczy.

Nord Stream ma być gotowy ok. 2012 r., a terminal w Świnoujściu w połowie 2014 r.

Spółka Polskie LNG, odpowiadająca za powstanie gazoportu, poinformowała wczoraj o wyborze krótkiej listy konsorcjów, które mają szansę zrealizować inwestycje.

W dwóch z nich partnerami są polskie firmy. Wspólnie z włoskimi Saipem, Techint i kanadyjską Snamprogetti występuje PBG. Natomiast w konsorcjum z włoskim Tecnimont, francuskimi Sofregaz, Vinci Construction Grands Projets Sas i Entrepose Contracting startuje Polimex-Mostostal. Na liście znalazła się również grupa koreańskich firm – Daewoo i Korea Gas.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy