Czwartkowe spadki na amerykańskiej giełdzie wywołały pogorszenie nastrojów wśród europejskich inwestorów. Również na warszawskiej giełdzie notowania rozpoczęły się na minusie. Wskaźnik największych spółek polskiej giełdy stracił na otwarciu blisko 1 proc. W trakcie sesji indeks ani na chwilę nie znalazł się na plusie. A ostatecznie stracił 1,55 proc. Zakończył dzień na poziomie 2357 pkt.
Lepiej radziły sobie mniejsze spółki, a mWIG40 zakończył dzień na symbolicznym minusie. Obroty wyniosły blisko 1,7 mld zł. Mimo że podobnie jak w Warszawie spadki dominowały na większości światowych giełd, to w naszym regionie były one najsilniejsze. Mocniej niż na GPW taniały akcje na giełdzie w Budapeszcie, gdzie indeks BUX stracił 1,95 proc. Na niewielkich plusach otworzyły się notowania na amerykańskich giełdach.
Giełdy w Stanach Zjednoczonych zakończyły dzień na plusie. Przyczyniły się do tego dobre wyniki Disney’a i sieci handlowej Abercrombie & Fitch. Dow Jones zyskał 0,72 proc., Standard & Poor’s 0,57 proc. Obroty były jednak małe.
Spośród największych firm z warszawskiej giełdy wyniki podały trzy spółki: miedziowy koncern KGHM, paliwowy PKN Orlen i kontrolowany przez Leszka Czarneckiego Getin Holding. Wszystkie te firmy zakończyły w piątek sesję na minusie. Wyniki dwóch pierwszych spółek na pewno nie zaskoczyły pozytywnie inwestorów.
Wśród firm, które wchodzą w skład WIG20, znalazły się tylko cztery, które zakończyły piątkową sesję nad kreską. Wśród nich tylko deweloper GTC zanotował zwyżkę silniejszą niż 1 proc. Akcje spółki poszły w górę o 2,37 proc.