Takie propozycje znalazły się w opublikowanych w piątek dokumentach dotyczących zwołanego na 10 czerwca walnego zgromadzenia akcjonariuszy ubezpieczeniowej spółki.
Właśnie w czerwcu zapadną też ostateczne decyzje, ile pieniędzy i w jakim terminie zostanie wypłaconych akcjonariuszom. – Zaproponowany termin jest nieco późniejszy, niż zwykle wybierają spółki, ale część firm płaci dywidendę nawet w IV kwartale – mówi Marcin Materna, szef departamentu analiz w Millennium DM.
Drobni inwestorzy, którzy w ofercie publicznej kupili 30 akcji (tyle można było nabyć maksymalnie), dostaną 327,3 zł (265,1 zł po potrąceniu podatku). Wypłata ma nastąpić 9 września.
Skarb Państwa ma obecnie ponad 39 mln akcji PZU (ok. 45,2 proc.) i z wrześniowej dywidendy otrzyma ok. 425,7 mln zł. Eureko może liczyć na ok. 122,5 mln zł (niespełna 13 proc. akcji). W poprzednich latach holenderska spółka dostała ok. 4,9 mld zł z zysków PZU (dodatkowo 3,55 mld zł w ramach ugody z resortem skarbu, z jego puli).
PZU wypłaciło już w formie zaliczki część zeszłorocznego zysku w listopadzie 2009 r. Do akcjonariuszy trafiło wtedy 12,75 mld zł, a teraz na wypłatę pójdzie 942,10 mln zł. Łącznie spółka wypłaci więc ok. 45 proc. zysku (w prospekcie zapowiedziano przeznaczanie na dywidendę 25 – 45 proc. zysku). W piątek na zamknięciu notowań akcje PZU kosztowały 355 zł po spadku o 0,56 proc.