Dobre prognozy dla złotego

Citi i Goldman Sachs oczekują umocnienia złotego. Na początku nowego tygodnia złoty traci tymczasem 0,5 proc. do euro

Publikacja: 17.05.2010 12:03

Dobre prognozy dla złotego

Foto: AFP

Za wspólną walutę inwestorzy płacą 4,02 zł. Z najnowszych analiz dwóch dużych banków zaangażowanych w obrót walutą – Goldman Sachs i Citigroup wynika jednak, że polska waluta będzie się umacniać.

Citigroup ocenia, że w dłuższym terminie za euro płacić będziemy 3,6 zł. Zdaniem analityków banku, w ciągu najbliższego kwartału polska waluta umocnić się powinna już do poziomu 3,9 EUR/PLN. Citigroup zauważa, że złoty stracił na początku maja więcej, niż inne waluty regionu, m.in. z uwagi na zamykanie krótkich pozycji przez inwestorów.

Bank podkreśla jednak, że Polska jest powiązana z gospodarką niemiecką w większym stopniu, niż inne kraje (biorąc pod uwagę wolumen handlu zagranicznego). „Dlatego też ostatnie osłabienie euro może być korzystne dla Polski, ponieważ wspiera ono niemiecki eksport” – czytamy w analizie.

Analitycy Citigroup podkreślają, że ostatnia interwencja NBP zapobiegająca umocnieniu złotego (podjęta kiedy kurs oscylował wokół 3,85 EUR/PLN) sugeruje, że szybka aprecjacja i spadek wartości euro poniżej 3,9 zł może nie mieć miejsca. Bank wskazuje również, że nadchodzące wybory prezydenckie nie powinny silnie oddziaływać na rynek walutowy.

Goldman Sachs prognozuje z kolei, że za euro będziemy płacić 3,7 zł w perspektywie 12 miesięcy. Po upływie kwartału wspólna waluta kosztować powinna 3,83 zł. Stratedzy GS sugerują zajmowanie krótkich pozycji na parze dolar-złoty.

Analitycy banku podkreślają, że majowe osłabienie złotego wynikało raczej z nerwowej reakcji rynków, a nie z fundamentów. Ich zdaniem, przed polską gospodarkę rysują się dobre perspektywy. Zdaniem Goldman Sachs, jednym z najważniejszych wydarzeń w najbliższym czasie będzie wybór nowego prezesa NBP. Nowa osoba powinna według analityków banku wygasić konflikty na linii rząd-bank centralny.

Wpływ na kurs złotego mają również wzajemne notowania euro i dolara. Złoty zachowuje się zwykle tak, jak waluta europejska. Tymczasem ta systematycznie traci na wartości. Dziś za euro trzeba zapłacić już niespełna 1,23 dolara, najmniej od kwietnia 2006 r.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień