Europa oszczędza, ludzie zapłacą więcej

Rządy tną wydatki, poszukują nowych dochodów. Czeka to także Polskę

Publikacja: 16.06.2010 04:08

Europa oszczędza, ludzie zapłacą więcej

Foto: ROL

Ogłaszane właśnie w wielu krajach programy cięć deficytów mają dać 300 mld euro oszczędności – wynika z wyliczeń „Rz”. Jutro będą o tych planach dyskutować w Brukseli europejscy przywódcy.

Wizja bankructwa Grecji wstrząsnęła Europą do tego stopnia, że oszczędzać postanowiły nawet kraje w niezłej kondycji finansowej. Do dziś plany cięć przedstawiła połowa państw UE. Polska jest największym pod względem liczby ludności krajem Unii, który nie ogłosił jeszcze takiego programu.

Najczęściej tnie się płace oraz etaty w państwowej administracji, a także wstrzymuje inwestycje. Choć pojawiły się też pomysły oszczędzania na armii (pracę w Bundeswehrze stracić ma 40 tys. ludzi) i ściągania pieniędzy z turystów (każdy, kto zatrzyma się na dłużej w Rzymie, zapłaci dodatkowo 10 euro).

Oszczędności będą z pewnością wyższe niż 300 mld euro, bo nie wszystkie rządy przedstawiły plany, jak ograniczyć deficyt. Z szacunków Komisji Europejskiej wynika zaś, że problem z deficytem finansów publicznych ma 24 na 27 członków Unii. Wczoraj Bruksela z tego powodu objęła procedurą karną kolejne kraje – Cypr, Danię i Finlandię.

[wyimek][srodtytul]300 mld euro[/srodtytul] chcą zaoszczędzić kraje Unii dzięki programom cięć w finansach publicznych[/wyimek]

Programy oszczędnościowe to na razie proste cięcia wydatków niewymagające specjalnych ustaw. Ale na nich reforma finansów się nie skończy. Kolejnym krokiem będą zmiany w systemach emerytalnych i w świadczeniach socjalnych. Te ostatnie maleją już dziś: Hiszpanie np. stracą 2,5 tys. euro becikowego, Włosi będą dopłacać do służby zdrowia, a rząd w Berlinie nie będzie płacił składek rentowych za bezrobotnych.

Zapowiedzi ostrego zaciskania pasa wywołały protesty – fala demonstracji przetoczyła się przez prawie całą Europę. Kolejne przed nami – 22 czerwca szczegóły programu oszczędności ma ogłosić rząd Wielkiej Brytanii.

Zdaniem Ryszarda Petru, ekonomisty BRE Banku, wszystkie zmiany, jakie zapowiadają kraje unijne, będzie musiała też wdrożyć Polska. – Przede wszystkim musimy podwyższyć wiek emerytalny i zreformować KRUS, w przeciwnym wypadku znajdziemy się w ogonie Europy – mówi ekonomista.

Rząd zapowiada, że przygotowuje plan obniżania deficytu, szczegóły ogłosi jednak dopiero po wyborach w lipcu wraz z założeniami do przyszłorocznego budżetu.

Ogłaszane właśnie w wielu krajach programy cięć deficytów mają dać 300 mld euro oszczędności – wynika z wyliczeń „Rz”. Jutro będą o tych planach dyskutować w Brukseli europejscy przywódcy.

Wizja bankructwa Grecji wstrząsnęła Europą do tego stopnia, że oszczędzać postanowiły nawet kraje w niezłej kondycji finansowej. Do dziś plany cięć przedstawiła połowa państw UE. Polska jest największym pod względem liczby ludności krajem Unii, który nie ogłosił jeszcze takiego programu.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień