- W Polsce rozpoczął się drugi cykl regulacyjny. Może dojść do sporów na tle celowości regulowania tych rynków, które KE wycofała już ze swojego zalecenia. Regulowanych rynków było osiemnaście, teraz jest siedem. Na części rynków UKE będzie chciało utrzymać regulację. Zobaczymy, w jakim zakresie KE się na to zgodzi. Dyskusja już się zaczęła, a nasili się w drugiej połowie roku. Nie sądzę jednak żeby było więcej kwestii spornych niż w pierwszym cyklu. Wtedy było ich dość dużo. W połowie 2008 roku mieliśmy ich najwięcej pośród wszystkich państw Unii. Byliśmy liderem jeśli chodzi o liczbę decyzji wetujących, listów z poważnymi wątpliwościami i wycofanych projektów. Potem sytuacja się uspokoiła, z tym, że wiele państw kończy już drugi cykl analiz rynków.
[b] - Ale wciąż istnieje konflikt o zasady weryfikacji kalkulacji kosztów działania Telekomunikacji Polskiej, do której UKE ma dosyć... elastyczne podejście.[/b]
- Stanowisko Komisji dotyczące regulacji cen hurtowych, to zarzut przede wszystkim pod adresem polskiego parlamentu. Moim zdaniem, zarzut uzasadniony. Do lipca 2009 r. TP miała obowiązek prowadzenia kalkulacji kosztów zgodnie z zasadami określonymi przez UKE. Następnie miała przekazać ją biegłemu. Jeżeli biegły zdecydował, że kalkulacja jest zgodna z instrukcją, to ceny z niej wynikające miały być stosowane. Dwukrotnie biegły zaakceptował wynik kalkulacji, ale UKE odmówił ich stosowania, uznając kalkulację operatora za niewiarygodną. W celu rozwiązania problemu, w nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego przeprowadzono zmianę, dzięki której UKE nie musi przyjmować kalkulacji operatora z pozytywną opinią biegłego, tylko może zastosować inną metodę ustalania wysokości opłat. To odbiega od modelu tzw. regulacji wyprzedzającej przewidzianej dyrektywami. Przewiduje on ustalenie przez regulatora sposobu kalkulacji kosztów, przedłożenie wyniku kalkulacji przez operatora, badanie przez biegłego i stosowanie skalkulowanych opłat w razie pozytywnej opinii biegłego. W Polsce pojawiła się kolejna faza, w której UKE wyznaczał wysokość opłaty na podstawie własnej kalkulacji.. Mimo że UKE rozwiązał ten spór z TP poprzez porozumienie zawarte w październiku 2009 r. Komisja orzekła, że tak być nie może. Jeżeli zaprojektowano określony sposób regulacji, to potem nie można ex-post zmieniać zasad. Zobaczymy co z tego wyniknie. Niewykluczone, że sprawa zostanie skierowana do Trybunału Sprawiedliwości. Ta kwestia była podnoszona w trakcie prac sejmowych nad nowelą Prawa telekomunikacyjnego. W trakcie prac legislacyjnych to posłowie zmienili projekt rządowy. Potem było zamieszanie w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, który opiniował każdy projekt pod względem zgodności z prawem wspólnotowym. Komitet raz uznał zapis za zgodny, następnie za niezgodny, a ostatecznie za zgodny z prawem europejskim. Sejm ustawę uchwalił, choć oczywiście z prawem europejskim była niezgodna. Komisja Europejska stwierdziła, że coś tu się nie zgadza. Moim zdaniem w tym przypadku błąd popełniono w procesie legislacyjnym.
[b] - Czy Pana zdaniem UKE jest najbardziej skonfliktowanym z Komisją Europejską narodowym regulatorem? Czy nie jest również tak, że Komisja chce w silniejszym niż do tej pory stopniu wpływać na lokalne decyzje i skuteczniej wymuszać wspólną politykę regulacyjną?[/b]
- Dzisiaj trudno uznać UKE za najbardziej skonfliktowany organ regulacyjny, choć w przeszłości liczba i intensywność sporów była znacząca. W mojej ocenie rygoryzm Komisji w ocenie projektów krajowych regulatorów się zmniejsza. Przykładowo, różnice w sposobie regulowania kluczowego rynku dostępu szerokopasmowego i tzw. pętli abonenckich przez poszczególnych regulatorów są coraz większe i Komisja to akceptuje. Na skutek różnego tempa w budowie nowoczesnych sieci światłowodowych korytarz dopuszczalnych rozwiązań bardzo się poszerza. Komisja koncentruje się na usprawnianiu procesu regulacji, upowszechnianiu pozytywnych doświadczeń i eliminowaniu skrajnych odstępstw. Można było dostrzec chęć uzyskania przez Komisję większego wpływu na decyzje regulatorów krajowych, ale tendencja ta spotkała się ze sprzeciwem państw członkowskich.
[b]- Dziękujemy za rozmowę.[/b]
rozmwiał Łukasz Kryśkiewicz, współpraca Łukasz Dec