Kwartalny zysk operacyjny zmalał o 15 proc., do 339 mln euro, a analitycy pytani przez Agencję Reutera spodziewali się średnio 379 mln. W dziale energetyki porównywalny zysk operacyjny zmalał nawet o 20 proc., do 271 mln euro. Obroty Fortuma wyniosły 1,3 mld euro wobec spodziewanych 1,1 – 1,5 mld.
Prezes Fortuma Tapio Kuula przyznał, że wyniki tego działu nie były na poziomie doskonałego I kw. z powodu niższej ceny energii i wyższych kosztów jej produkcji. Na poprawę w Skandynawii do poziomu sprzed recesji trzeba poczekać kilka lat.
– Zyski były niższe od oczekiwanych głównie z powodu słabszej poprawy zyskowności działu energetyki – uważa Henri Parkkinen, analityk z Pohjola Bank. Inny analityk Ingo Becker z firmy Kepler radzi klientom: akcje Fortuma już dojrzały do sprzedaży.