Rozmowa z designerem potraw

O projektach nowego podawania potraw, rewolucji w łączeniu produktów. Czyli kuchnia po nowatorsku

Publikacja: 01.10.2010 06:19

Marti Guixé, guru światowego Food Designu (imagekontainer/knölke)

Marti Guixé, guru światowego Food Designu (imagekontainer/knölke)

Foto: Rzeczpospolita

Nazywany ojcem światowego food designu, z wykształcenia jest projektantem wnętrz. Wzornictwem żywności zajął się, gdy siedząc przy komputerze, upaprał klawiaturę pomidorami z oliwą. Jadł niezdarnie kanapkę z pomidorem, przyprawami i oliwą – czyli [i]és pa amb tomaquet[/i], w skrócie [i]spamt[/i].

Wtedy Marti Guixé doszedł do wniosku, że ta tradycyjna hiszpańska przekąska przestała pasować do współczesnego świata i musi przejść innowację. Tak powstał zupełnie nowy spamt – pomidor nadziewany chlebem, przyprawiony ziołami i oliwą.

Dziś pracuje w Barcelonie i Berlinie, m.in. dla firm Azzurra, Alessi, Authentics, Camper czy dla Galerii H2O Barcelona, gdzie w 1997 r. zaprezentował pierwsze prace.

[b]"Rz:"[/b] Dlaczego przewrócił pan do góry nogami narodowe danie? Nie lepiej było stworzyć własne?

Marti Guixé: W dzisiejszych czasach jedzenie nie spełnia już tylko swojej podstawowej funkcji – zaspokajania głodu. Stało się częścią świata konsumpcji. Dlatego staram się tworzyć produkty spożywcze funkcjonalne i ergonomiczne, które przystają do swoich czasów.

[b]Co pan ma na myśli, mówiąc: ergonomiczna żywność?[/b]

Ponieważ zmieniło się nasze życie, musiał się też zmienić nasz sposób jedzenia. Tradycyjny spamt okazał się niewygodny, a więc niepraktyczny, jak krzesło sprzed 100 lat. Dzisiejsi projektanci, dzięki rozwojowi nauki, tworząc, dajmy na to, fotel, biorą pod uwagę ergonomię. W moim przypadku to także podstawa projektowania.

Zależy mi, by jedzenie dostosować do współczesnych warunków pracy. Dużo czasu spędzamy, siedząc przy komputerze. Często nie mamy czasu na śniadaniową przerwę, więc jemy, pracując. Funkcjonalne produkty spożywcze powinny być niewielkie, by na raz zmieścić je w ustach. Przygotowane tak, by można je było jeść palcami bez pomocy sztućców. A przyrządzone tak, by podawać je bez talerza. Stąd mój pomysł, by zmienić kolejność składników pomidorowej kanapki. Mój spamt nie zmienił smaku, jest tym samym daniem, ale odpowiadającym współ- czesnym oczekiwaniom klientów.

[b]Jakie jeszcze innowacje wprowadził pan w kulinarne zwyczaje?[/b]

W jednej z barcelońskich restauracji zorganizowałem karaoke food. Na stołach wyświetlany jest film ze słowami, tyle że teraz jest to film instruktażowy – krok po kroku pokazuje, jak samemu przyrządzić wybrane z menu danie. Nie są to dania skomplikowane, np. trzeba za pomocą oliwek i wykałaczek zbudować model atomu. Albo zrobić właśnie spamt, niekoniecznie z pomidorów. Goście mogą też przygotować sobie cytrynę nadziewaną rybą (w tradycyjnej wersji to ryba podawana z cytryną). [b]Jedną z pana pierwszych prac są herbatniki, które zamiast posypki z cukru lub zdobień w esy-floresy mają odciśnięty ślad samochodowych opon. [/b]

Dziś żywność ma niewiele wspólnego z naturą. Jest naszpikowana chemią. Wielu z nas żyje w mieście. Uznałem, że najwyższy czas, by i tradycyjne herbatniki zaczęły pasować do współczesnego industrialnego i technicznego świata. Nie zmieniłem ich smaku, tylko design.

[b]Czy któryś z żywnościowych koncernów zdecydował się masowo produkować te ciastka?[/b]

Nie. Praca została w fazie prototypu.

[b]Nad czym pan obecnie pracuje?[/b]

Tego, niestety, na razie nie ujawnię. Mogę tylko powiedzieć, że ma to związek z żywnością i energią słoneczną.

[b]Co lubi jeść ojciec food designu?[/b]

Dania kuchni regionalnej, rodzime przysmaki. Dzięki pracy mam okazję podróżować, mogę więc poznawać potrawy z różnych zakątków świata.

[b]Miał pan już okazję spróbować coś z naszej tradycyjnej kuchni?[/b]

Próbowałem waszych pierogów.

[b]Dlaczego właśnie pierogi, a nie bigos?[/b]

Wpadły mi w oko z powodu designu. Bigosowi go brakuje. W pierogach jest duży potencjał. Mogłyby się stać kulinarnym symbolem waszego kraju.

[b]Co konkretnie spodobało się panu w naszych pierogach?[/b]

Są funkcjonalne i ergonomiczne, więc bardzo współczesne. Funkcjonalność polega na tym, że można je jeść rękami, nie brudząc się przy tym, i na raz mieszczą się w ustach. Popracowałbym jednak nad różnorodnością kształtów, by na pierwszy rzut oka można było rozpoznać, z jakim są farszem.

Nazywany ojcem światowego food designu, z wykształcenia jest projektantem wnętrz. Wzornictwem żywności zajął się, gdy siedząc przy komputerze, upaprał klawiaturę pomidorami z oliwą. Jadł niezdarnie kanapkę z pomidorem, przyprawami i oliwą – czyli [i]és pa amb tomaquet[/i], w skrócie [i]spamt[/i].

Wtedy Marti Guixé doszedł do wniosku, że ta tradycyjna hiszpańska przekąska przestała pasować do współczesnego świata i musi przejść innowację. Tak powstał zupełnie nowy spamt – pomidor nadziewany chlebem, przyprawiony ziołami i oliwą.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy