Pod koniec dnia za euro płacono 3,96, a za dolara 2,87 zł. Kurs z poniedziałku to 3,89 i 2,76 zł. Dilerzy sądzą jednak, że nie dojdzie do wzrostu ceny za euro powyżej 4 zł.
Spadły także ceny polskich obligacji. Rentowność dwuletnich papierów wzrosła wczoraj z 4,76 na otwarciu do 4,80 proc., pięcioletnich z 5,22 do 5,23 proc., dziesięcioletnich zaś utrzymała się na poziomie 5,60 proc. Nie pomogły lepsze od oczekiwań dane o wrześniowej produkcji przemysłowej. GUS ogłosił, że wzrosła ona o 11,8 procent rok do roku wobec zwyżki o 13,6 procent w sierpniu. Analitycy liczyli na wzrost rzędu 11 proc.