Reklama

Protesty przeciw cięciom

Rządy krajów Unii Europejskiej ostro tną wydatki budżetowe. Związkowcy szykują strajki

Publikacja: 24.10.2010 22:06

Protesty przeciw cięciom

Foto: AFP

Na ten tydzień akcje strajkowe zapowiadają Francuzi, Rumuni, Włosi, Brytyjczycy, Grecy i Hiszpanie. O cięciach wydatków chcą rozmawiać z rządem związkowcy z Niemiec, a na ulicach Brukseli znów pojawią się ich koledzy z całej Europy.

– Europejska klasa robotnicza wychodzi dzisiaj na ulice, bo ma jasne przesłanie dla swoich rządów – mówi "Rz" John Monks, sekretarz generalny Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. – To pracownicy mają dzisiaj i w najbliższej przyszłości płacić za bezwzględną spekulację na rynkach finansowych – dodaje.

Sądnym dniem dla Europy może się okazać najbliższy czwartek, na który zaplanowano większość demonstracji. Zdaniem Monksa październikowe protesty to dopiero początek społecznego buntu w Europie.

W Unii są tylko trzy kraje, które nie wprowadziły drastycznych programów oszczędnościowych. Szwecja gruntowną reformę finansów publicznych przeprowadziła przed kryzysem, na Malcie rząd uznał, że nie ma powodów do cięć, a w Polsce, która jako jedyny kraj w UE zanotowała w 2009 roku wzrost gospodarczy, teraz wprowadza się kosmetyczne ograniczenia w finansach państwa i podwyższa VAT.

Reszta Europy płacze, buntuje się i strajkuje, ale większość rządów nie rezygnuje z planów cięć. Nieoczekiwanie wczoraj głos w tej sprawie zabrał tegoroczny laureat ekonomicznego Nobla Christopher Pissarides. Jego zdaniem najostrzejsze od 65 lat cięcia w Wielkiej Brytanii nie są uzasadnione, a oszczędności mogą pogłębić obecne problemy gospodarki.

Reklama
Reklama

– Nie ma innego wyjścia niż cięcie wydatków. Nikt nie ma lepszego pomysłu – uważa z kolei francuska minister finansów Christine Lagarde. Jej zdaniem inwestorzy, którzy kupują obligacje emitowane przez kraje Unii, bacznie przyglądają się poziomowi ich zadłużenia. Według raportu Ranking EuroMonitor 2010, przygotowanego przez brukselską Lisbon Council oraz firmę Allianz, strefa euro potrzebuje reform strukturalnych, a nie tylko oszczędności budżetowych.

Dokument, do którego dotarła "Rz", ma być przedstawiony we wtorek. Jak podkreślono w raporcie, wszystkie kraje strefy euro mają problemy fiskalne i wszystkie muszą walczyć z bezrobociem.

Na ten tydzień akcje strajkowe zapowiadają Francuzi, Rumuni, Włosi, Brytyjczycy, Grecy i Hiszpanie. O cięciach wydatków chcą rozmawiać z rządem związkowcy z Niemiec, a na ulicach Brukseli znów pojawią się ich koledzy z całej Europy.

– Europejska klasa robotnicza wychodzi dzisiaj na ulice, bo ma jasne przesłanie dla swoich rządów – mówi "Rz" John Monks, sekretarz generalny Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. – To pracownicy mają dzisiaj i w najbliższej przyszłości płacić za bezwzględną spekulację na rynkach finansowych – dodaje.

Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama