Ponad 200 uczniów z dwóch szkół z Pomorza wbrew swojej woli stało się posiadaczami rachunków w ING Banku Śląskim – podała telewizja TVN24 w programie „Prosto z Polski”.
Pracownicy placówki banku w Rumii przeprowadzili w tych szkołach lekcję o korzystaniu z bankowości w Internecie. W trakcie pokazowego wykładu założyli uczniom konta, mimo że zapewniali ich, że to tylko symulacja.
W lekcji uczestniczyli uczniowie szkół w Wejherowie i Kościerzynie. Na zajęciach, które zostały przeprowadzone w grudniu ubiegłego roku, pracownicy ING Banku Śląskiego opowiadali licealistom o bezpieczeństwie i korzystaniu z kont w Internecie. Licealiści otrzymali także formularze, w których należało wpisać imię, nazwisko czy numer PESEL.
Niedługo potem okazało się, że w trakcie tego spotkania uczestniczącym w nim uczniom założono rachunki, a bank poinformował ich, że opłata za utrzymanie konta wynosi 7 zł.
Piotr Utrata, rzecznik ING Banku, przyznaje, że działanie tych pracowników było niezgodne z zasadami banku i przeprowadzone z inicjatywy pracowników tego oddziału. – Jest nam przykro, że doszło do takiej sytuacji. Wyciągniemy konsekwencje wobec osób, które dopuściły się takiego działania. Oczywiście zamykamy otwarte w ten sposób konta i zapewniam, że uczniowie nie będą musieli wnosić z tego tytułu żadnych opłat – podkreśla Piotr Utrata. Nie podał, ile osób poniesie konsekwencje związane z zaistniałą sytuacją. Dodał, że była to sytuacja incydentalna.