W prawie 20-letniej historii GPW zadebiutowało na niej 536 firm. W tym samym czasie z parkietem pożegnało się 139 spółek. Najgorszy okres pod tym względem to lata 2002 – 2003, kiedy giełdę opuściło aż 38 firm. Było to prawie 3,5 razy więcej niż liczba giełdowych debiutów. Po załamaniu hossy internetowej część spółek upadło. Ale spadek cen wykorzystywano przede wszystkim do przejęć lub wykupu akcji własnych.
W 2010 roku dużo więcej było przejęć. Aktywność w tym względzie przejawiali zwłaszcza inwestorzy zagraniczni. Spośród 13 firm, jakie w 2010 roku opuściły parkiet, tylko dwie ZNTK i SkyEurope zbankrutowały. Pozostałe albo zostały przejęte, albo połączyły siły z innymi firmami. Największą firmą, która opuściła GPW, był austriacki Immoeast, który z giełdy wycofał główny udziałowiec Immoeastfinanz. Kolejne cztery pod względem wielkości firmy: HTL Strefa, Nepentes, WSiP i Optopol zostały przejęte przez zagranicznych inwestorów. Mieliśmy też fuzje giełdowych firm, jak chociażby połączenie Prospera z Torfarmem i 14NFI z NFI Progres. W sumie kapitalizacja giełdy z powodu ubiegłorocznych „zejść” spółek z giełdy zmniejszyła się o prawie 15 mld zł.
Ten rok rozpoczął się od pożegnań. Choć mamy dopiero początek lutego, giełdę opuściło już sześć spółek. Ich łączna rynkowa wartość to przeszło 2 mld zł. Największą był DZ Bank Polski, który zniknął z giełdy po decyzji głównego akcjonariusza niemieckiego DZ Bank AG o przymusowym wykupie akcji. W tym przypadku biorąc pod uwagę niewielką liczbę akcji pozostających w wolnym obrocie, decyzja mogła być podyktowana wysokimi kosztami utrzymywania spółki na giełdzie. W ten sposób prestiż bycia spółką publiczną przegrał z ekonomią.
W kolejnych miesiącach lista spółek może się powiększyć. Nieoficjalnie mówi się, że taki zamiar mają właściciele Multimediów, spółki wycenianej obecnie na prawie 1,5 mld zł. Na razie na ostatnim WZA akcjonariusze nie zgodzili się na umorzenie akcji, jakie spółka skupiła w ubiegłym roku, co byłoby pierwszym krokiem do wycofania z giełdy.
Zakończyło się wezwanie ogłoszone przez Pragma Inkaso na akcje innej giełdowej spółki GF Premium. Wzywający nie wyklucza, że po osiągnięciu co najmniej 51 proc. może ogłosić wezwanie na pozostałe akcje. Po połączeniu spółki Hyperion z MNI Telecom ta pierwsza również opuści giełdowy parkiet. Rynek coraz mocniej spekuluje też o ewentualnym przejęciu sieci delikatesów Bomi przez Emperię. Gdyby do tego doszło, Bomi, warte przeszło 320 mln zł, pewnie straciłoby status spółki giełdowej. Kolejna fuzja szykuje się na rynku spożywczym. Jeżeli Mispol przejmie Makarony Polskie, ta ostatnia również może pożegnać się z GPW. Na pewno po okresie sześciu miesięcy od uprawomocnienia się wyroków sądu o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej z giełdy znikną Irena, Techmex i Igroup.