Psychika i jej rola w uprawianiu sportu

Rodzaj ruchu musi być dopasowany do osobowości, mówi Izabela Czajka, trener

Publikacja: 15.04.2011 04:05

Izabela Czajka

Izabela Czajka

Foto: archiwum prywatne

Rz: Osobisty coach, osobista dietetyczka, osobisty trener – to dziś niezbędne osoby, by osiągnąć osobisty sukces?

Izabela Czajka: Nie jestem pewna, czy takie trio pomaga w osiąganiu sukcesów, z pewnością nie szkodzi. Zdecydowanie daje wsparcie i może być kierunkowskazem przy wprowadzaniu pewnych życiowych zmian, przy wykorzenieniu złych nawyków, choćby żywieniowych.

Przedtem trzeba mieć chyba sukcesy finansowe, takie trio kosztuje.

Różne są stawki, ale warto zainwestować, by się na starcie nie zniechęcić. Poznałam wiele osób zmotywowanych do zrzucenia kilogramów, poprawienia kondycji, zadbania o zdrowie, a gdy potem ich ogromne wysiłki nie dawały rezultatów, wycofywały się.

Podkreśla pani ogromną rolę psychiki w w podjęciu aktywności fizycznej.

Tak. Bo ciało nie stanowi przeszkód. Każdy, kto ma ciało, jest sportowcem. Problem, by sportów nie uprawiać, jest w głowie. I nie mówię tu o sporcie wyczynowym, lecz zwykłym ruchu dla zdrowia. Form dostępnych dziś sportów jest ogrom. Raz po raz wchodzą jakieś nowości o niezrozumiałych nazwach. Stają się modne, rozpisują się o nich media i tłumy walą na salę gimnastyczną.

Tymczasem rodzaj ruchu musi być dopasowany do osobowości. Są typy ludzkie, które, proszę mi wierzyć, ze względu na swój temperament nigdy nie będą uprawiać jogi. Innych po prostu nie zmusimy do biegania. Zresztą bieganie to dość kontuzyjny sport, który należy uprawiać z umiarem i z ćwiczeniami uzupełniającymi.

Jak rozpoznaje się swój typ?

Zapewnienie, że ktoś czegoś nie lubi, nie wystarczy. Trzeba wybadać, jaki sport chwyci, spodoba się, będzie z przyjemnością uprawiany. Robi się w tym celu specjalne psychotesty. Wyróżniają typ perfekcjonisty indywidualisty – taki zawsze będzie ćwiczył sam, bo nie znosi presji grupy. Ta osobowość łączy się często z typem rywala – chętnie treningi indywidualne przeplata ze sportami wymagającymi konkurowania z innymi: tenisem, squashem, bieganiem na czas.

Z kolei typ baletnicy, najczęściej spotykany wśród kobiet, motywuje się właśnie dzięki grupie. Będzie wybierać zajęcia taneczne, interaktywne, wymagające dobrej koordynacji, kontrolowania własnego ciała i poprawności wykonywanych ćwiczeń w lustrze. Osoby wyciszone, mało ekspresyjne, dobrze się czują na jodze, ćwiczeniach pilates, z elementami medytacji, z możliwością spokojnego kontrolowania oddechu przy wyrównanym tętnie.

Gdy już rozpoznany jest typ, to co dalej? Przepisuje się mu odpowiednie ćwiczenia jak na recepcie?

Nie. Potem trzeba wybadać, co daną osobę zmotywuje do ćwiczeń. I tu potrzebne jest podejście psychologiczne. Najczęstszą motywacją jest chęć pozbycia się zbędnych kilogramów, wyrzeźbienie ciała. Ale też obserwuję zjawisko, że oto sport został wybrany, karnet na basen czy siłownię wykupiony, w torbie buty i strój. I nagle pojawiają się problemy z wyjściem z domu. Z argumentacją: dziś nie, jestem zmęczony albo przeziębiona, albo wyczekiwany film jest w TV – przełożę trening na jutro.

Nic gorszego, bo w uprawianiu sportu sens jest wtedy, gdy robi się to regularnie. Jest na to sposób: trzeba, przynajmniej na początku, zmusić się, by uprawiać sport zawsze w tych samych dniach i o tej samej porze. Wtedy organizm niejako uzależnia się. Gdy potem w tym czasie sportu nie ma, jesteśmy niespokojni i ciało domaga się ruchu. Udowodniono, że treningi wykonywane o tej samej porze dnia są bardziej owocne.

Twierdzi pani, że najczęstszą motywacją jest otyłość, tymczasem Polacy nie czują się grubasami, choć ponad połowa ma nadwagę.

Bo najczęściej kontrolujemy ciało i kilogramy za pomocą wagi łazienkowej i współczynnika BMI (waga dzielona przez wzrost podniesiony do kwadratu). Tymczasem te metody nie mówią nic o rzeczywistej zawartości tkanki tłuszczowej w organizmie. Skuteczniej zrobią to specjalne wagi mierzące tłuszcz prądem o niskiej częstotliwości. Jest to bezbolesne.

Hitem są też komputerowe skanery BVI (Body Volume Index). Urządzenia wprowadzono do obiegu, gdy badania w Wielkiej Brytanii pokazały, że osoby dzięki dietom utrzymujące szczupłą sylwetkę mają większe zapasy tkanki tłuszczowej niż grubsze, ale ćwiczące. W efekcie szczupło wyglądające osoby, ale nie uprawiające żadnego ruchu, są zagrożone cukrzycą i chorobami serca bardziej niż ich grubsi koledzy i koleżanki ze sportem w tygodniowym grafiku.

A kondycja? Jest mierzalna?

Oczywiście. Wydolność fizyczną bada się za pomocą wielu testów, m.in. popularnego Kennetha Coopera lub testów marszowych. Ten ostatni każdy może zrobić sam. Należy przejść kilometr w jak najkrótszym czasie. Jeżeli zabierze nam to nie więcej niż 8 minut, to mamy poziom  sprawności fizycznej bardzo wysoki. Jeśli więcej niż kwadrans – bardzo niski.

Co pani myśli o nowinkach fitnessowych, o cyrkowych wręcz wygibasach na podsufitowej huśtawce?

Każdy ruch, jeśli daje nam radość, jest dobry. Dobrze, gdy uprawiany jest pod jakąś kontrolą tak, by nie obciążyć zbytnio stawów lub niektórych tylko partii mięśni. Zaskakuje mnie duża różnica w ofercie fitness klubów w Polsce i na Zachodzie. We Francji i w Niemczech joga niemal wyszła z mody, u nas bije rekordy popularności. Tam hitem są teraz szkolenia rodem z Royal Marines – zajęcia osobne dla kobiet i mężczyzn, na powietrzu, z elementami walki, czołganiem, wspinaniem po ścianach budynków, łączące wiele lekkoatletycznych dyscyplin. Mają kształtować nie tylko ciało, ale też pewne cechy charakteru. Sporty te pozwalają na poznanie ograniczeń własnego ciała, ale jednocześnie dodają, zwłaszcza kobietom, pewności siebie.

—rozmawiała Monika Janusz-Lorkowska

dr Izabela Czajka jest fizjologiem żywienia, trenerem, autorką książki „Fitness w wielkim mieście"

Rz: Osobisty coach, osobista dietetyczka, osobisty trener – to dziś niezbędne osoby, by osiągnąć osobisty sukces?

Izabela Czajka: Nie jestem pewna, czy takie trio pomaga w osiąganiu sukcesów, z pewnością nie szkodzi. Zdecydowanie daje wsparcie i może być kierunkowskazem przy wprowadzaniu pewnych życiowych zmian, przy wykorzenieniu złych nawyków, choćby żywieniowych.

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy