Indeks rynków wschodzących MSCI EM zyskał w minionym tygodniu 3,7 proc. To najlepszy wynik od końca marca tego roku. Wzrost zainteresowania ryzykownymi aktywami wynikał przede wszystkim z uspokojenia sytuacji w Grecji.
Po tym gdy parlament w Atenach przegłosował pakiet ustaw oszczędnościowych, grecki problem został przesunięty w czasie. Inwestorzy postanowili wykorzystać to do zakupów. Dodatkowo kończący się kwartał i półrocze zaktywizowały zarządzających, którzy kupowali akcje, by poprawić wyniki inwestycyjne.
Wreszcie pojawiły się też lepsze sygnały z amerykańskiej gospodarki. W piątek opublikowano indeks aktywności w amerykańskim przemyśle. Okazało się, że wskaźnik ISM wzrósł mocniej, niż sądzono. Przy takim splocie korzystnych informacji nie ma się co dziwić, że apetyt na ryzyko wzrósł.
Według danych firmy EPFR Global monitorującej przepływy funduszy w ubiegłym tygodniu w akcje rynków wschodzących zainwestowano najwięcej pieniędzy od 12 tygodni. W pierwszych trzech tygodniach czerwca obserwowaliśmy systematyczne umorzenia w funduszach akcji na emerging markets.