Rz: Znany pan jest przede wszystkim jako kolekcjoner kresowych pamiątek. Dziś porozmawiajmy o pana pasji, jaką jest grafika.
Paweł Wasylkowski:
Najciekawsze polskie grafiki powstawały w latach 1918 – 1939. Chciałbym mieć dobre prace znaczących polskich grafików z tamtego okresu. Mam dzieła 85 autorów, najliczniej reprezentowani są np. Leon Wyczółkowski, Józef Pankiewicz, Jan Rubczak, Wacław Wąsowicz, Tadeusz Kulisiewicz.
Nie lepiej zbierać obrazy? Grafika jest techniką powtarzalną, obrazy są unikalne. Malarstwo u nas zawsze było bardziej cenione niż grafika.
Na rynku można kupić arcydzieła polskiej grafiki, mają najwyższy europejski poziom artystyczny, niektóre zdobyły prestiżowe międzynarodowe nagrody. Co roku pojawiają się w handlu niespodzianki, prace dotychczas nieznane. Natomiast arcydzieła malarstwa są w muzeach. Trudno oczekiwać, że na rynku odkryte zostaną dobre nieznane obrazy mistrzów pędzla. Osobiście wolę mieć dobrą grafikę niż średni obraz.