Lokaty na stały procent bardziej opłacalne

Najwięcej można zarobić, sięgając po depozyty ze stałym oprocentowaniem

Publikacja: 29.03.2012 01:29

Lokaty na stały procent bardziej opłacalne

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Zmiana zasad zaokrąglania podatku to dla klientów banków zła wiadomość. Od kwietnia nie da się w łatwy sposób uniknąć płacenia  podatku Belki. To oznacza, że oszczędzający będą zarabiali mniej na depozytach.

Jednak zmiana przepisów podatkowych ma też dobre strony. Ułatwia porównywanie ofert. Nie trzeba się już zastanawiać, czy wyeksponowane w ulotce oprocentowanie to stawka proponowana klientom, czy tylko jej odpowiednik służący do porównań ze standardową ofertą. Nie trzeba też rozdzielać lokat na kilka mniejszych, by dzięki temu wykorzystać lukę w przepisach.

8,5 proc.

płaci posiadaczom lokat na trzy miesiące Meritum Bank; wymaga  jednak otwarcia konta i limituje kwotę lokaty do 5 tys. zł

Stała stawka jest atrakcyjniejsza

Z zestawienia najkorzystniejszych lokat proponowanych dziś przez banki wynika, że oferty ze stałym oprocentowaniem są znacznie korzystniejsze od tych ze stawką zmienną.

W rankingach instytucji, które płacą najwięcej, często pojawiają się te same nazwy: m.in. FM Bank, Meritum Bank, NeoBank czy Get Bank. Są to marki obecne na polskim rynku od niedawna i stosunkowo mało znane. By przyciągnąć klientów, musiały im zaproponować korzystniejszą ofertę niż więksi i bardziej znani konkurenci.

Warto pamiętać, że wysokość odsetek bywa uzależniana od sposobu, w jaki klient założy lokatę. Część depozytów jest dostępna tylko przez Internet. Osoby, które obsłużą się same, mogą liczyć na korzystniejszą stawkę.  Różnice bywają zaskakująco duże. Na przykład oprocentowanie niektórych lokat w Eurobanku spada aż o 1 pkt proc., jeżeli klient otworzy depozyt w placówce banku.

Formalności na odległość

Na szczególną uwagę zasługuje oferta tych instytucji, które umożliwiają zakładanie lokat całkowicie przez Internet i pozwalają to robić także klientom, dla których jest to pierwszy kontakt z daną instytucją.

Procedura jest wówczas dwuetapowa. Zainteresowany otwarciem lokaty najpierw deklaruje chęć otwarcia jej, korzystając z elektronicznego formularza dostępnego na stronie banku. Wybiera produkt, określa kwotę depozytu i podaje swoje dane. Następnie, zaznaczając odpowiednie pole w formularzu, zawiera z bankiem umowę.

Kolejny ruch należy do instytucji finansowej, która przesyła klientowi druk umowy w wersji elektronicznej, a także numer rachunku, na który należy przelać deponowaną kwotę. Jeżeli dane nadawcy przelewu będą się zgadzały z danymi wpisanymi do formularza, bank automatycznie przyjmuje depozyt. Po zakończeniu okresu umownego kapitał i odsetki wracają przelewem na ten sam rachunek, z którego wpłynęły  do banku.

Taka procedura jest znacznie wygodniejsza niż załatwianie formalności w placówce i wpłacanie w kasie pieniędzy.

Nie dla każdego

Założenie depozytu bywa uzależnione od spełnienia dodatkowych warunków. I tak część banków przyjmie pieniądze od klienta tylko pod warunkiem, że ten posiada lub otworzy w nim rachunek.

Szczególnie korzystnie oprocentowane oferty bywają też ograniczone kwotowo. Proponowane przez Meritum Bank 8,5 proc. w skali roku dotyczy tylko depozytów nie wyższych niż 5 tys. zł.

Coraz częściej banki wprowadzają do oferty promocyjne lokaty, na których można zdeponować tylko nowe środki (a więc pieniądze, które klient wpłaci do banku po rozpoczęciu danej promocji). Celem takich działań jest przyciągnięcie klientów, którzy dotąd przynajmniej część środków lokowali w innym banku lub przechowywali poza systemem bankowym.

Bywa też tak, że atrakcyjnie   oprocentowana lokata jest sprzedawana jedynie w pakiecie z innym produktem, na przykład z funduszami inwestycyjnymi lub ubezpieczeniami na życie, na którym bank zarabia więcej.

Kasa zamiast banku

Klasyczną lokatę terminową można założyć nie tylko w banku, ale także w jednej ze spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (SKOK). Średnie stawki oprocentowania są tam zbliżone do najlepszych ofert bankowych. A w niektórych kasach można znaleźć propozycje zdecydowanie lepsze.

Jednak ta oferta jest przeznaczona tylko dla członków kas. Osoba zainteresowana jakimkolwiek produktem SKOK musi najpierw przystąpić do wybranej kasy. To zaś oznacza konieczność wpłaty wpisowego, wkładu członkowskiego i wykupienia przynajmniej jednego udziału (bywa, że warto kupić ich więcej, bo  ceny niektórych produktów są uzależniane od liczby posiadanych udziałów). Łącznie jest to wydatek kilkudziesięciu złotych. Część tych opłat jest zwracana, gdy klient rezygnuje z członkostwa w SKOK.

Zmiana zasad zaokrąglania podatku to dla klientów banków zła wiadomość. Od kwietnia nie da się w łatwy sposób uniknąć płacenia  podatku Belki. To oznacza, że oszczędzający będą zarabiali mniej na depozytach.

Jednak zmiana przepisów podatkowych ma też dobre strony. Ułatwia porównywanie ofert. Nie trzeba się już zastanawiać, czy wyeksponowane w ulotce oprocentowanie to stawka proponowana klientom, czy tylko jej odpowiednik służący do porównań ze standardową ofertą. Nie trzeba też rozdzielać lokat na kilka mniejszych, by dzięki temu wykorzystać lukę w przepisach.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Ekonomia
Podcast „Twój Biznes”: Nowe restrykcje USA na chipy: Polska w gronie krajów drugiej kategorii
Ekonomia
Biznes ma szansę zbudować kapitalizm interesariuszy
Ekonomia
Wojciech Trojanowski, członek zarządu Strabag Polska: Jest optymizm, ale i wiele wyzwań
Ekonomia
Pogrom byków na GPW. Gdzie jesteś św. Mikołaju?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego