Akcje francuskiego banku inwestycyjnego (11,7 mld dolarów wartości rynkowej) skoczyły w Paryżu nawet aż o 27,9 proc. po informacji, że uprości swe finanse, sprzedając udziały w sieci banków spółdzielczych, co utoruje drogę wyższym dywidendom.
Natixis uratowany w 2009 r. w kryzysie finansowym przez wspieraną przez rząd fuzję z bankami spółdzielczymi prowadził stopniową restrukturyzację polegającą na zbywaniu ryzykownych aktywów. Sprzedaż 20 proc. w regionalnych bankach oszczędnościowych kontrolowanych przez BPCE (Banques Populaires Caisses d'Epargne) zwiększy kapitał zgodnie z regułami Bazylei III, a także pozwoli wypłacić w tym roku specjalną dywidendę 2 mld euro.
„Transakcja taka ma sens finansowy, bo poprawi sprawność i zyskowność, uprości strukturę grupy, a udziałowcom zapewni znaczny zwrot od kapitału" – uznali analitycy z Citigroup.
Zdaniem innych sprzedaż wywrze presję na większy Credit Agricole, który ma udział 25 proc. w bankach oszczędnościowych, aby zrobił to samo. Ten udział jest jednak bardziej rentowny od posiadanego przez BPCE i gdyby CA sprzedał go, to jego zysk zmalałby o 17 proc. – ostrzegł Guillaume Tiberghien z Exane.
Akcje Natixisu były najdroższe od lipca 2011 r., a obrót nimi trzy razy większy od średniej 90-dniowej.