To pewnie rozczarowało potencjalnych zainteresowanych przejęciem, których było całkiem sporo, bo Hulu to łakomy kąsek.
Faktem jest jednak , że to ich mało łaskawe finansowo oferty mogły odwieść Century Fox, NBC Universal i The Walt Disney Co. od sprzedaży portalu. Ich oczekiwania sięgały 2 mld dol., a np. jeden z chętnych – Chernin Group, mediowa grupa Petera Chernina, byłego prezesa News Corporation, wyłożyła na stół podobno „tylko" 500 mln dol. Jak podaje serwis Variety.com, inni potencjalni nabywcy nie byli znacznie bardziej hojni. Direct TV, AT&T i Time Warner Cable proponowali sumy poniżej 1 ml dol., a Guggenheim Digital Media w ogóle niedawno wycofał swoją ofertę na Hulu.
Przejęciem Hulu zainteresowane były też według informacji amerykańskich mediów Yahoo oraz fundusze private equity KKR & Co. (d. Kohlberg Kravis Roberts & Co.), i Silver Lake we współpracy z firmą William Morris Endeavor.
Właściciele portalu zarzekają się, że wycofania się ze sprzedaży wcale nie spowodowały niskie propozycje potencjalnych nabywców, ale to, że uznali, iż jednak warto inwestować w Hulu, bo ma potencjał. Bob Iger, prezes Disneya nazwał złożone w procesie oferty „dobrymi i solidnymi".
Na rynku nieoficjalnie mówiło się wcześniej, że powodem decyzji o sprzedaży Hulu były kluczowe rozbieżności w założeniach rozwojowych dla portalu między jego właścicielami. News Corporation (właściciel Century Fox) chciało, żeby Hulu skupiło się na rozwijaniu bazy płatnych subskrybentów (obecnie ma ich 3 mln z prawie 4 mln wszystkich), a Disney stawiał na bezpłatny dostęp finansowany z reklam zamieszczanych przy filmach i programach.